To ekipa z Trójmiasta lepiej rozpoczęła
hit Ekstraklasy, wychodząc na prowadzenie po golu Lukáša
Haraslína. Później do siatki trafili jednak Paweł Stolarski,
Kasper Hämäläinen, a także Iuri Medeiros i to Legia wygrała 3:1.
W trakcie całego spotkania nie obyło się bez kontrowersji.
Wielkie emocje wzbudziła już sytuacja z początku meczu, kiedy to
piłka zagrana przez Artura Sobiecha trafiła w rękę Artura
Jędrzejczyka. Sędzia Daniel Stefański nie podyktował rzutu
karnego.
- To była dzisiaj kradzież. Jędrzejczyk - dwie
czerwone kartki. Pierwsza na pewno, nie ma się co oszukiwać. Czy to
normalne, że on wybija piłkę na rożnego, a sędzia daje rzut
sędziowski? Do tego „Jędza” fauluje Konrada Michalaka tak, jak
robi się to w futbolu amerykańskim. Ile było fauli odgwizdanych
dla Legii, których tak naprawdę nie było? Ile było takich autów?
- Pamiętam, że ten arbiter sędziował nam na Zagłębiu.
Nie miało być czerwonej kartki dla Starzyńskiego? Oczywiście, że
tak. Bardzo dziękuję i gratuluję sędziemu. Okradł nas.
Nie mówię, że zabrał nam trzy punkty, ale punkt. Ten pan nie
szanuje ludzi. Nie podałem mu ręki - powiedział 33-letni bramkarz
Lechii.
Na cztery kolejki przed końcem sezonu Legia wyprzedza
gdańszczan o trzy „oczka”.
Kuciak ostro po hicie z Legią: To była kradzież
fot. Transfery.info
Dušan Kuciak jednoznacznie ocenił pracę sędziów w sobotnim meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.
Więcej na temat:
Legia Warszawa
Polska
Lechia Gdańsk
Sędziowie
Daniel Stefański
Słowacja
Dusan Kuciak