Sprawa zaczęła się w lutym, kiedy członek sztabu Leeds United został zauważony na treningu Derby County. Dla Anglików była to ujma na honorze i taką praktykę uznali za niegodną. FA, czyli angielska federacja, wszczęła postępowanie, w wyniku którego nałożyła na „Pawie” 200 tysięcy funtów kary.
Nie byłby to duży cios dla tak majętnego klubu, ale i tak… nie zapłaci on ani pensa. Całość kary pokrył bowiem Marcelo Bielsa. – Nałożona sankcja jest finansową karą nałożoną na klub, nie bezpośrednio na mnie. Jednak to ja zapłacę, gdyż całe zamieszanie wynikło z mojej winy – wytłumaczył argentyński szkoleniowiec w rozmowie z BBC.
Nie jest to jednak jedyna kara pieniężna, którą obciążono Leeds United. FA ukarało je także kilkoma tysiącami funtów grzywny. Jest to bezpośrednio powiązane z ostatnim meczem przeciwko Aston Villi. Związek uznał, że piłkarze Leeds United nie zachowywali się we właściwy sposób.
Będzie to ich druga taka nagana w tym sezonie. Wcześniej zostali obciążeni za wykroczenia w meczu z Boltonem.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
