Zwycięską bramkę dla „Biało-Czerwonych” zdobył Krystian Bielik. Następnie Włosi trafili do naszej siatki, lecz po skorzystaniu z systemu VAR gol ten nie został uznany. Tym samym Polacy skromnie pokonali Włochów i obecnie mają na swoim koncie sześć punktów.
Po końcowym gwizdku radości z odniesionego rezultatu nie krył Czesław Michniewcz. Selekcjoner kadry nie feruje jednak wyroków i apeluje o spokój.
– Kluczowe było dyscyplina, poświęcenie, organizacja, wzajemna pomoc, ale i wiara w końcowy sukces. To właśnie cechuje tę drużynę. Zawsze wierzymy, że możemy wygrać z każdym. Czasami są momenty, gdzie przeciwnik jest od nas w niektórych fazach meczu lepszy, zepchnie nas do defensywy, ale my się nie poddajemy – powiedział.
– Selekcjoner Niemców przy okazji kolacji, na którą nas zaprosił, powiedział: „Grupa jest ciężka, ale z kim wygrać, jak nie z Włochami”. Troszkę żartobliwie, ale chyba miał rację – dodał.
– Czeka nas ciężki bój z Hiszpanią, dlatego można powiedzieć, że jesteśmy blisko półfinału, ale i… daleko. Na pewno do euforii jeszcze daleka droga. Niemniej, cieszymy się bardzo, jesteśmy dumni z tej drużyny – zakończył.
Pojedynek z Hiszpanami odbędzie 22 czerwca o godzinie 21:00.