W momencie, w którym wydawało się, że 32-latek pokonał życiowe problemy i w końcu na dobre wrócił do profesjonalnego futbolu, powtarza się historia, przez którą Brazylijczyk przechodził już kilkukrotnie.
Adriano w ostatnim meczu, rozgrywanym w ramach Copa Libertadores, zdobył swoją pierwszą bramkę od ponad dwóch lat (WIĘCEJ), a po spotkaniu zaprezentował kibicom swoją sylwetkę, która przypominała tę sprzed lat, gdy czarował na boiskach Serie A jako piłkarz Parmy i Interu Mediolan. W
Niestety, kibice, którzy wierzyli w powrót swojego dawnego idola, mogą czuć się rozczarowani. Okazuje się bowiem, że Adriano nie stawił się na dwóch ostatnich treningach zespołu, przez co Atlético PR zdecydowało się na rozwiązanie umowy z 48-krotnym reprezentantem kraju.