TOP 10 - Najlepiej sprzedający menadżerowie ostatniej dekady

Ostatnio prezentowaliśmy TOP10 najwięcej wydających menadżerów (WIĘCEJ), a teraz, poniżej, przedstawiamy dziesiątkę najlepiej sprzedających.

10. ROBERTO MANCINI - 210 mln euro (Inter Mediolan, Manchester City, Galatasaray)

Dziesiąte miejsce w tym rankingu zajmuje Mancini, który zdecydowanie bardziej skory jest do kupowania niż sprzedawania piłkarzy. Włoski szkoleniowiec zazwyczaj rozstaje się z zawodnikami zbytecznymi i niemającymi większych szans na regularne występy w jego zespole. Dlatego kwoty, za które piłkarze byli sprowadzani przez niego lub jego poprzedników do klubów są dalekie od tych, które potem wpływały do kasy drużyn z ich sprzedaży. Jako przykłady takich transakcji można podać, między innymi transfer Fabio Cannavaro z Interu (trafił za 23 mln euro) do Juventusu (odszedł za 10 mln euro) czy Robinho i Mario Balotellego z Manchesteru City (pierwszy trafił za 43 mln euro, a drugi za 29,5 mln euro) do Milanu (pierwszy odszedł za 18 mln euro, a drugi za 20 mln euro). Oczywiście Mancini częściej wychodzi na minus, ale zdarzyło mu się też parę razy nieźle zarobić. Tutaj największy zysk Włoch odnotował na przenosinach Obafemiego Martinsa z Interu (trafił za 0,75 mln euro) do Newcastle United (odszedł za 16 mln euro).

9. DIEGO SIMEONE - 227 mln euro (Racing Club, Estudiantes, River Plate, San Lorenzo, Atlético Madryt)

Argentyńczyk z sezonu na sezon staje się coraz bardziej pożądanym szkoleniowcem wielu topowych klubów w Europie. Nic dziwnego skoro wykonuje w Atlético Madryt świetną robotę. W dodatku dzięki temu właśnie zespołowi zawdzięcza obecność w naszym zestawieniu na zaszczytnej 9. pozycji. Simeone do tej pory z tego klubu sprzedał zawodników za nieco ponad 186 milionów euro. Najwięcej kasy do ekipy z Hiszpanii napłynęło oczywiście po odejściach: Falcao (60 mln euro), Diego Costy (38 mln euro) oraz Felipe Luísa (20 mln euro). Na uwagę zasługuje również fakt, że 44-letni trener wychodzi nieznacznie na minus w swoich dokonaniach na rynku transferowym.

8. SIR ALEX FERGUSON - 245 mln euro (Manchester United)

Mimo że Szkot już od ponad roku nie jest menadżerem Manchesteru United, to i tak udało mu się jeszcze załapać do naszego zestawienia. Ferguson za czasów swojej pracy na Old Trafford potrafił z większość swoich zawodników wyciągnąć wszystko, co najlepsze, a to w konsekwencji przynosiło znakomite efekty w postaci wielu zdobytych trofeów. Niemniej jednak, jeśli spojrzy się na działania szkoleniowca „Czerwonych Diabłów” na rynku transferowym to trzeba jasno stwierdzić, że nie należał do wybitnych asów, którzy potrafili na nim zarobić. Wystarczy w tym kontekście wspomnieć takich graczy jak: Diego Forlán, Dimitar Berbatow, Ruud van Nistelrooy, Kléberson czy Mame Biram Diouf. W sumie opuścili oni klub za blisko 28 milionów euro, a trafili do niego za około 90 milionów euro. Większość z nich nie przyniosła chluby Manchesterowi, ale paru z pewnością spłaciło się swoimi występami. Oczywiście zdarzyło się też Szkotowi kilka razy nieźle się obłowić. W szczególności mam tu na myśli transfer Cristiano Ronaldo, który przeszedł na Old Trafford ze Sportingu Lizbona za 17,5 miliona euro, a odszedł do Realu Madryt za 94 miliony euro.

7. MANUEL PELLEGRINI - 267 mln euro (Villarreal CF, Real Madryt, Málaga CF, Manchester City)

Chilijczyk w ostatniej dekadzie pokazał, że jest w stanie notować zyski ze sprzedaży zawodników. Niestety, są one jednak zbyt małe, aby jego ogólny bilans wyszedł na plus. Największy pożytek z pracy Pellegriniego w tym kontekście miał Villarreal. „Żółta łódź podwodna” w czasie urzędowania tego szkoleniowca w latach 2004-09 zainkasowała do kasy klubowej blisko 96 milionów euro. Ta kwota w głównej mierze została uzbierana dzięki transferom do innych ekip: Pepe Reiny (9,8 mln euro), Diego Forlána (21 mln euro), José Enrique (8,7 mln euro) czy Martína Cáceresa (16,5 mln euro). W kolejnych zespołach doświadczony trener częściej rozstawał się z zawodnikami po promocyjnych cenach, o czym świadczą kwoty odstępnego za takich graczy jak: Arjen Robben (24 mln euro), Wesley Sneijder (15 mln euro), Klaas-Jan Huntelaar (15 mln euro), Santi Cazorla (19 mln euro) czy Carlos Tévez (9 mln euro). W przypadku tego szkoleniowca wypada jednak stwierdzić, że idealnie pasuje do koncepcji niezbyt zamożnych klubów, które dzięki niemu byłyby w stanie nawiązać walkę z bogatszymi.

6. PEP GUARDIOLA - 273 mln euro (FC Barcelona, Bayern Monachium)

Można powiedzieć, że prawdziwa przygoda Hiszpana z trenerką rozpoczęła się sześć lat temu. Pod tym względem jest najkrócej pracującym szkoleniowcem w naszym rankingu, ale mimo to zdołał do niego załapać dzięki sprzedażom kilkunastu piłkarzy. Niestety, Guardiola nie jest trenerem, który nie generuje dla swoich klubów strat w tym kontekście. Do tej pory Pep zdołał zarobić spore pieniądze na rozstaniu tylko z trzema zawodnikami. Mowa tu o: Yaya Touré, Mario Mandžukiciu oraz Tonim Kroosie. Ci piłkarze trafiali do swoich ekip za 24,3 miliona euro, a odchodzili za 82 miliony euro. W pozostałych przypadkach 43-latek zazwyczaj wychodził na spory minus, o czym świadczą tacy gracze jak Dmytro Czyhrynski, Zlatan Ibrahimović czy Mario Gómez. Ta trójka opuściła Barcelonę i Bayern za 54,5 miliona euro, a przychodzili do tych zespołów za 124,5 miliona euro. Niemniej jednak warto odnotować, że Hiszpan rzadko sprowadza do swoich drużyn graczy, którzy są mu nieprzydatni.

5. JORGE JESUS - 335 mln euro (Belenenses, SC Braga, Benfica Lizbona)

Portugalczyk to istny fenomen. Jako jedyny trener w tym zestawieniu potrafi taniej kupować i niemalże wszystkich za wyższe kwoty oddawać do innych zespołów. Jorge Jesus w samej Benfice sprzedał zawodników za blisko 330 milionów euro. Największe zyski ekipa z Lizbony zanotowała na odejściach Ramiresa, Davida Luiza, Fábio Coentrão, Axela Witsela, Javiego Garcíi, Nemanji Maticia, Ángela di Maríi, Lazara Markovicia, Jana Oblaka oraz wychowanka André Gomesa (wszyscy przyszli za blisko 50 mln euro, a odeszli za nieco ponad 253 mln euro).

4. ARSÈNE WENGER - 357 mln euro (Arsenal FC)

Menadżer “Kanonierów” od lat był uznawany za szkoleniowca, który nie lubował się w wykładaniu horrendalnych kwot na nowych zawodników, dlatego jego ogólny bilans w czasie wszystkich okienek transferowym w ostatniej dekadzie wyszedł nieznacznie na minus. Jest to głównie spowodowane tym, że Francuz zaczął jednak wydawać teraz więcej, aby móc walczyć o zwycięstwo w Premier League i Lidze Mistrzów. Niemniej jednak Wenger potrafi umiejętnie rozstawać się z piłkarzami, ponieważ szybko znajduje ich godnych następców, a i potrafi na nich częściej trochę zyskać niż stracić, o czym świadczą, między innymi odejścia: Patricka Vieiry (20 mln euro), Ashleya Cole’a (7,4 mln euro), Thierry’ego Henry (24 mln euro), Emmanueal Adebayora (29 mln euro), Cesca Fàbregasa (34 mln euro), Samira Nasriego (27,5 mln euro), Robina van Persiego (30,7 mln euro), Alexa Songa (19 mln euro) czy Carlosa Veli (19 mln euro).

3. RAFEL BENITEZ - 369 mln euro (Liverpool FC, Inter Mediolan, Chelsea FC, SSC Napoli)

Hiszpan potrafi wydawać, ale i zarabiać na odejściach zawodników. Zazwyczaj każdy sezon transferowy (lato + zima) kończył na minusie, ale gdy zdarzyło mu się wyjść na plus to oznaczało to tylko jednego - odejście z klubu. Taka sytuacja miała miejsce w Liverpoolu, Interze i Chelsea (w dwóch ostatnich pracował pół roku). Benitez najwięcej do powiedzenia w kwestii personaliów swojej drużyny miał oczywiście w klubie z Anfield. W czasie jego rządów „The Reds” sprzedali swoich piłkarzy za nieco ponad 206 milionów euro. Najwięcej kasy do tej sumy włożył Real Madryt za kupno Xabiego Alonso (35,4 mln euro), Michaela Owena (12 mln euro) oraz Alvaro Arbeloy (4 mln euro). W pozostałych drużynach, w których pracował Hiszpan również udawało mu się wytransferować za niezłe pieniądze kilku piłkarzy. Mowa tu o: Mario Balotellim (29,5 mln euro), Danielu Sturridge’u (15 mln euro), Edinsonie Cavanimi (64,5 mln euro) oraz Federico Fernándezie (10 mln euro).

2. CARLO ANCELOTTI - 396 mln euro (AC Milan, Chelsea FC, PSG, Real Madryt)

Wysokie miejsce tego szkoleniowca w naszym notowaniu jest sporym zaskoczeniem. Wystarczy wspomnieć, że do niedawna najdroższym sprzedanym zawodnikiem przez Ancelottiego był Andrij Szewczenko. Ukrainiec odszedł do Chelsea w lipcu 2006 roku za 46 milionów euro. Kolejni piłkarze, z którymi rozstawał się 55-letni trener w Milanie, Chelsea oraz PSG nie opuszczali klubów za więcej niż 15 milionów euro. Dopiero po przyjściu Włocha do Realu uległo to znacznej zmianie, ponieważ od tego czasu „Królewscy” sprzedali swoich graczy za 218,5 miliona euro. Mało tego ekipa z Madrytu od niepamiętnych czasów na niektórych odejściach zawodników wyszła na plus. Mowa tu o takich piłkarzach jak: Gonzalo Higuaín, Mesut Özil czy Ángel di María (przyszli za 63 mln euro, a odeszli 162 mln euro).

1. JOSÉ MOURINHO - 475 mln (Chelsea FC, Inter Mediolan, Real Madryt)

Liderem naszego rankingu nie mógł być nikt inny jak José Mourinho. Portugalczyk nie tylko sprowadza do siebie piłkarzy za największe kwoty, ale również potrafi ich dobrze sprzedać. Kluby, w których pracował „The Special One” najwięcej zysków z transferów graczy zanotowali na odejściach Zlatana Ibrahimovicia (69,5 mln euro), Davida Luiza (49,5 mln), Juana Maty (44,7 mln), Romelu Lukaku (35,4 mln euro), Kevina de Bruyne (22 mln euro) czy Damiena Duffa (15,5 mln euro).

Poniżej prezentujemy Wam jeszcze zestawienie zysków i strat, które ponoszą powyżsi menadżerowie na rynku transferowym w ostatniej dekadzie.