Nie tak dawno Erick Thohir stwierdził, że Walter Mazzarri ma ostatnią szansę na poprawę poziomu gry i dorobku punktowego Interu. Media we Włoszech spekulowały, że w obliczu słabych wyników drużyny z Mediolanu szkoleniowiec będzie musiał pożegnać się z pracą. Sam Thohir przyznał, że Mazzarri ma jeszcze dwa mecze, by udowodnić, że warto na niego stawiać.
Prezydent włoskiej drużyny postanowił jednak sprostować swoją wypowiedź i wziął w obronę trenera stanowczo stwierdzając, że nie zamierza zwalniać Mazzarriego z zajmowanego stanowiska.
- Podczas mojej ostatniej wyprawy do Włoch stale powtarzałem i wyjaśniałem, jak bardzo wierzę w trenera, drużynę i cały projekt. Powtórzę to jeszcze raz. Wyniki są bardzo ważne, ale nie jesteśmy tu, by odliczać komuś mecze do końca pracy. Moje słowa zostały źle zinterpretowane - powiedział tajski biznesmen.
Piłkarze Interu w ośmiu dotychczasowych spotkaniach Serie A wygrali zaledwie trzy razy i z dorobkiem dwunastu punktów zajmują ósme miejsce w ligowej tabeli. Powody do zadowolenia kibicom dają jednak występy podopiecznych Mazzarriego w Lidze Europejskiej. Po trzech meczach Włosi liderują grupie F z siedmioma punktami na koncie.