Zadaniem 66-letniego szkoleniowca będzie uczynienie klubu nie tylko najmocniejszym w Chinach, ale też na całym kontynencie azjatyckim. W związku z tym dostanie do dyspozycji ogromny budżet transferowy, sięgający aż 82 milionów dolarów, czyli 65 milionów euro.
- Na pewno pojawią się nowe twarze. Za wcześnie jednak na mówienie o konkretach, jednak będą to zarówno lokalni zawodnicy, jak i obcokrajowcy - zapewnił.
Pensja Szweda ma zbliżyć się do pięciu milionów euro za sezon, czyli więcej niż zarabia Laurent Blanc w bardzo bogatym Paris Saint-Germain.
Shanghai East Asia musiało zapewnić Erikssonowi dwukrotnie wyższe zarobki niż w Guangzhou R&F, które w minionym sezonie zajęło trzecią pozycję w tabeli Chińskiej Super League.