Platini nie ustępuje w sprawie "białej kartki"

Prezydent UEFA Michel Platini odmówił rezygnacji ze swojego planu wprowadzenia do piłki nożnej "białej kartki".

Francuz po raz pierwszy zaprezentował to rozwiązanie w październiku, natychmiast otrzymując silny opór ze strony Seppa Blattera, prezydenta FIFA, który oddalił koncept wydalania piłkarzy z boiska na dziesięć minut.

Platini podczas swojego wystąpienia na Międzynarodowej Konferencji Sportu w Dubaju podkreślił jednak, że bardzo zależy mu na tym, by inicjatywa przez niego sugerowana stała się przedmiotem dalszej dyskusji. Legendarny zawodnik dodał też, iż futbol w aspekcie poprawy gry powinien czerpać przykład z innych sportów takich jak rugby.

- Biała kartka to nowa inicjatywa. Jest związana z zachowaniem piłkarzy - symulowaniem, głośnym krytykowaniem decyzji sędziego, czyli elementami, które nie są akceptowane przez pasjonatów tego sportu - powiedział.

- Żółte kartki będą nadal istnieć, ale interesująca może być też możliwość użycia innego kartonika. Ten koloru białego wykluczyłby zawodnika z gry na kilka minut, może pięć lub dziesięć. Jego wręczenie nie oznaczałoby jednak żadnych konsekwencji związanych z zawieszeniem. Myślę, że warto wziąć przykład z rugby, które używało tego systemu - dodał.

Zdaniem Platiniego, któremu w Dubaju towarzyszył odpowiedzialny w UEFA za kontrolowanie pracy sędziów Pierluigi Collina, uważa również, że niektóre obecne przepisy muszą zostać "uproszczone" w celu zapewnienia futbolowi dostępności dla możliwie największej publiczności.

- Są różne typy zasad dotyczące spalonego, trudno jest znaleźć wspólne standardy w tym aspekcie. Musimy pozwolić także ludziom przed telewizorami zrozumieć ofsajd - stwierdził Francuz.

- Potrzebne są proste zasady, które zrozumie każdy. Musimy pracować razem - wtórował mu Collina.