Gdy wysłany dokument ujrzał światło dzienne na stronie Afrykańskiej Federacji Piłkarskiej, od urazu wywołał on burzę i falę protestów, ponieważ zdecydowana większość graczy popularnych "Nzalang Nacional" nie urodziła się w Gwinei Równikowej i została naturalizowana na potrzeby PNA 2015. W sumie w kadrze prowadzonej przez Argentyńczyka znalazło się aż dziewięciu debiutantów, a tylko sześciu piłkarzy ma na swoim koncie więcej niż dziesięć gier w narodowych barwach.
Całe to zamieszanie jest spowodowane zmianami w strukturach władz piłkarskich w tym kraju. Wystarczy wspomnieć o tym, że od 28 grudnia nowym szefem związku został Andres Jorge Mbomio i pierwszą jego decyzją było zrezygnowanie z usług aktualnego selekcjonera reprezentacji - Andoniego Goikoetxey, którego na dwa tygodnie przed startem imprezy zastąpił Esteban Becker.
Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście jeszcze przyznanie Gwinei Równikowej roli gospodarza turnieju, po tym jak z tego przywileju zrezygnowało Maroko.
Chwilę później pokazana wyżej lista zniknęła i zamieniono ją oraz usunięto z niej daty urodzin zawodników. Gwinea Równikowa i Afrykańska Federacja Piłkarska zapowiedziały jednak, że wkrótce te dane zostaną zaktualizowane.