Umowa 31-letniego prawego obrońcy z katalońskim klubem obowiązuje do końca czerwca, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by z kolejnym pracodawcą związał się już teraz.
- Prowadzimy rozmowy i jesteśmy bardzo bliscy podpisania umowy z innym klubem. Barça? Dani jest nadal dostępny, ale nie będziemy długo czekać - powiedziała w "RAC1" Dinorah Santana, agent zawodnika i jego była żona.
- Dani jest kreowany na tego złego w negocjacjach. Sytuacja staje się męcząca.
Wcześniej spekulowano, że Brazylijczykowi najbliżej jest do Paris Saint-Germain. Być może właśnie francuski klub miała na myśli Santana.