Piłkarze „Królewskich” nie rozpieszczają swoich kibiców w ostatnim czasie. Klub zdecydowanie gorzej radzi sobie w lidze hiszpańskiej, odpadł też ze zmagań w Pucharze Króla. Do tego we wtorek przyszła porażka w rewanżowym meczu 1/8 Ligi Mistrzów przeciwko Schalke 04. Dzięki wygranej na wyjeździe 2-0 zawodnicy Realu awansowali jednak do następnej fazy tych rozgrywek.
Hiszpańska prasa od razu rozpoczęła spekulacje nad przyszłością doświadczonego trenera, twierdząc iż kluczowym momentem sezonu będzie starcie w el clásico (22.03). Swojego szkoleniowca w obronę postanowił wziąć jednak prezydent madryckiego zespołu, który przyznał że Włoch nie musi się martwić o swoją posadę, a wszystkie ataki w jego stronę są nieuzasadnione.
- Klub wierzy w trenera oraz w zawodników. Nieważne co stanie się w najbliższych dniach – Ancelotti pozostanie na stanowisku szkoleniowca Realu. Nie zamierzam codziennie zaprzeczać medialnym doniesieniom. Prezydent jest dumny z trenera i piłkarzy. Zajmujemy drugie miejsce w lidze i awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Nie każdy klub może pochwalić się takim osiągnięciem. To co stanie się na Camp Nou nie ma żadnego znaczenia – zrobimy jednak wszystko, by wygrać to spotkanie – powiedział na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Florentino Pérez.