Jamajka postawiła się Urugwajowi. Do remisu zabrakło jej niewiele [WIDEO]

Po nocnym meczu Meksyku z Boliwią liczyliśmy na to, że pierwsze spotkanie w grupie B będzie stało na wyższym poziomie. Niestety, do tego marzenia dostosowali się dość niespodziewanie tylko Jamajczycy.

Rywalizację w grupie B na Copa América otworzyło spotkanie Urugwaju z debiutującą na tej imprezie Jamajką. Faworytem do końcowego triumfu w tym meczu byli bez wątpienia podopieczni Óscara Tabáreza.

#JAM podobnie jak #MEX występami na Copa America przygotowuje się do Złotego Pucharu CONCACAF #Chile2015 #CA2015
— Norbert Bożejewicz (@N_Bozejewicz) June 13, 2015

W pierwszej połowie piłkarze Winfrieda Schäfera postawili jednak zacięty opór popularnym „Charrúas”. Mało tego dłużej utrzymywali się przy piłce, ale długo na poważnie nie potrafili zagrozić bramce Urugwaju. Mało tego pierwszy i jak się później okazało jedyny celny strzał do przerwy oddał dopiero w 38. minucie Cristian Rodríguez. Mimo wszystko najgroźniejszą akcję przed zejściem do szatni stworzyli „The Reggae Boyz”. Znakomitą okazję do otworzenia wyniku tego meczu miał Darren Mattocks, który jednak nieczysto trafił w futbolówkę i skończyło się na strachu w szeregach Urugwajczyków.

#URU do tej pory na Copa America grał 10 meczów z ekipami spoza Ameryki Południowej. Wygrał tylko trzy. #Chile2015 #CA2015
— Norbert Bożejewicz (@N_Bozejewicz) June 13, 2015

W drugich 45. minutach zdecydowanie lepiej zaczęli prezentować się zawodnicy Óscara Tabáreza, którzy dość szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Cristiana Rodrígueza. Popularny „Cebolla” wykorzystał zamieszanie pod bramkę Jamajczyków i wepchnął futbolówkę do ich siatki.

Wydawało się, że od tego momentu „Charrúas” zaczną grać swobodniej. Tymczasem dość niespodziewanie do ataku ruszyli „The Reggae Boyz”, ale nie udało im się zamienić swojej przewagi na bramkę i w efekcie to Urugwajczycy mogli się cieszyć ze skromnego i zarazem bardzo ważnego zwycięstwa w kontekście swojej dalszej rywalizacji w grupie B.