Dla 50-latka była to pierwsza przygoda w roli menadżera klubu. Przez poprzednie lata głównie był asystentem w takich klubach jak Getafe, Valencia, Atlético Madryt czy Benfica.
Trenerowi pozostał do wypełnienia jeszcze rok kontraktu, jednak na dzisiejszej konferencji prasowej padła deklaracja z jego ust, że kończy przygodę z Elche - klubem, który został zdegradowany przez hiszpańską federację piłkarską do niższej ligi za zaległości finansowe.
Nie wiadomo, kto będzie następcą Frana Escriby. Hiszpańskie media spekulują, że sam szkoleniowiec niebawem obejmie posadę w Getafe.