Ospina nie zatrzymał Argentyny [WIDEO]

Ospina nie zatrzymał Argentyny [WIDEO] fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Argentyna po konkursie rzutów karnych pokonała Kolumbię i zameldowała się w półfinale Copa América.

Trzecie starcie ćwierćfinałowe tegorocznego Copa América mogłoby spokojnie aspirować do miana meczu decydującego o zwycięstwie w tym turnieju, ponieważ naprzeciw siebie stanęły reprezentacji Argentyny i Kolumbii. Oba te zespoły w swoich grupach nie zachwycały wysoką formą, ale jak wiadomo w takich imprezach tytułu mistrzowskiego nie zdobywa się w tej fazie rywalizacji. Liczyliśmy jednak na to, że „Albicelestes” i „Los Cafeteros” w 1/4 finału stworzą nam kapitalne widowisko.

Od pierwszego gwizdka sędziego na boisku lepiej prezentowali się podopieczni Gerardo Martino, którzy dość szybko zdobyli sobie przewagę w środku pola i zepchnęli piłkarzy José Pékermana do defensywy. Argentyńczycy spokojnie konstruowali swoje akcje i udało im się stworzyć jedną stuprocentową okazję do wyjścia na prowadzenie. Niestety dla nich, znakomicie na linii bramkowej spisał się David Ospina, który najpierw obronił strzał Sergio Agüero, a po chwili także dobitkę Lionela Messiego.

Po tej sytuacji spotkanie bardzo nam się zaostrzyło i sędzia musiał temperować zapędy zawodników żółtymi kartkami. Roberto Garcia Orozco pokazał ich w tym czasie tylko trzy, ale mógł zdecydowanie więcej.

Po przerwie „Los Cafeteros” prezentowali się dużo lepiej niż w pierwszej części gry, ale na niewiele to się zdało. „Albicelestes” mimo przewagi w posiadaniu futbolówki przycisnęli Kolumbijczyków dopiero w końcówce spotkania i gdyby nie fantastycznie spisujący się Ospina to z pewnością nie mieliby większy szans na odrobienie strat do końca meczu.

Podopieczni Gerardo Martino koniecznie chcieli uniknąć rozstrzygnięcia losów tego meczu przy pomocy rzutów karnych i szukali gola dającego im zwycięstwo, a co za tym idzie awans do półfinału. I tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego mogli dopiąć swego, kiedy to Cristián Zapata o mały włos nie pokonał własnego golkipera. Na szczęście w porę futbolówkę z linii bramkowej wybił Jeison Murillo i Kolumbia wciąż była w grze.

Po upływie dodatkowego czasu gry arbiter zakończył mecz, a to oznaczało konkurs jedenastek. Pierwsze trzy serie rzutów karnych wybrańcy Gerardo Martino i José Pékermana wykonywali perfekcyjnie. Następnie do piłki podszedł Luis Muriel i posłał ją wysoko ponad bramką. Tego samego błędu nie popełnił Ezequiel Lavezzi, dlatego Edwin Cardona musiał wpakować futbolówkę do siatki, aby Kolumbia pozostała jeszcze w grze i to mu się udało. Potem w kolejnych dwóch seriach „Albicelestes” i „Los Cafeteros” fatalnie się mylili. Do czasu, kiedy do piłki podszedł Carlos Tévez i pewnym uderzeniem wprowadził Argentynę do półfinału Copa América.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma” Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Manchester United zdeterminowany w walce o defensora. Jako karty przetargowej może użyć Masona Greenwooda Felipe Melo nie gryzł się w język w sprawach Daniego Alvesa i Robinho. „Mam piętnastoletnią córkę...” Felipe Melo nie gryzł się w język w sprawach Daniego Alvesa i Robinho. „Mam piętnastoletnią córkę...”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy