Obrońca pojawi się dziś we Włoszech, by przejść testy medyczne. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, przeniesie się do Mediolanu na zasadzie dwuletniego wypożyczenia z możliwością transferu definitywnego.
Zawodnik w jednej z rozmów przyznał, że ciężko jest mu zmienić barwy klubowe, jednakże w obecnej sytuacji nie miał innego wyjścia. Ma jednak nadzieję, że pewnego dnia uda mu się powrócić na Camp Nou.
- Odejście z klubu napawa mnie smutkiem, ale Luis Enrique dał mi do zrozumienia, że nie będzie na mnie stawiał w nadchodzącym sezonie. Chciałem odejść w styczniu, ale nie dostałem pozwolenia w związku z zakazem transferowym. Czeka mnie dwuletnie wypożyczenie. Mam nadzieję, że jeszcze powrócę do Barcelony. Zdałem sobie sprawę z tego, że muszę odejść, gdy Dani Alves podpisał nowy kontrakt, a klub sprowadził Aleixa Vidala - powiedział Montoya w rozmowie z „Mundo Deportivo”.