Jak dobrze wiemy 34-letni golkiper od soboty nie jest już zawodnikiem "Królewskich". Zawodnik będzie kontynuował swoją karierę w barwach FC Porto. W ostatnią niedzielę bramkarz wygłosił na konferencji prasowej pożegnalną mowę, podczas której nie zabrakło łez.
Real postanowił wczoraj zorganizować oficjalną prezentację na swoim stadionie, gdzie kibice głośno podziękowali Casillasowi za 17-letnią posługę. Nie zabrakło także krytycznych haseł rzucanych w stronę Florentino Péreza, nawołujących go do zrezygnowania z funkcji prezydenta klubu.
Z całą organizacją pożegnania na cześć reprezentanta Hiszpanii nie może się pogodzić nawet ikona Barcelony - Xavi, który został pożegnany przez "Blaugranę" z wielkimi honorami przed zakończeniem minionej kampanii, stwierdził, że Casillas to ta sama dobra osoba co sprzed lat. Dziwi się również, że bramkarz doczekał się takiej sytuacji.
- To, co się stało z Casillasem, pozostawiło naprawdę niedobry posmak. Przez ostatnie lata widziałem go jak cieszy się z gry, zresztą jak zawsze. Jednak teraz widać było, że czuł się zgorzkniały. Wszyscy w tym kraju powinni przemyśleć tą sytuację - skomentował 35-latek grający obecnie w katarskim Al-Sadd.
- Nie może być tak, że takim walecznym zawodnikom jak on nie okazuje się należytego szacunku, który powinien być mu przekazywany każdego dnia. Tymczasem widzieliśmy przykład, z jak szkodliwymi zamiarami podszedł do niego klub.
- Patrząc ostatnio na Ikera miałem wrażenie, że ciągle grał pod presją, nie było widać po nim radości z gry w tym zespole. Teraz będzie występował w Porto, gdzie będzie przywitany jak bohater. Tam z pewnością będzie bardziej doceniany - podsumował Xavi.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
