Liga Europy: Ostatnia szansa Legii

Liga Europy: Ostatnia szansa Legii fot. Transfery.info
Błażej Bembnista
Błażej Bembnista
Źródło: legia.com, legia.net, Transfery.info

Bez lidera obrony i z niezbyt zgraną ofensywą - czy Legia ma szansę w pojedynku z FC Midtjylland?

Drużyna pod wodzą Stanisława Czerczesowa podejmie duński zespół dwa dni po pojedynku juniorów obu zespołów w UEFA Youth League. Młodzieżowcy Legii otrzymali od swoich rówieśników lekcję futbolu, przegrywając w Nowym Dworze Mazowieckim 1:3 (w pierwszym meczu ulegli Midtjylland 2:1) i odpadli z rozgrywek. Czy pierwsza drużyna zrewanżuje się przybyszom z Danii za porażkę młodzieżowców i wygra pierwszy mecz w tych rozgrywkach Ligi Europy? Może być o to ciężko.

Jak zastąpić Pazdana?

Reprezentant Polski spisywał się wręcz doskonale w ostatnich spotkaniach, tworząc z Igorem Lewczukiem wręcz monolit w defensywie. Przeciwko Midtjylland w składzie wyjdzie jedynie były gracz Zawiszy, gdyż "Pazdek" nabawił się zapalenia oskrzeli. Szansy na rehabilitacje w oczach kibiców nie dostanie Jakub Rzeźniczak, gdyż według trenera Czerczesowa "nie jest odpowiednio przygotowany do jutrzejszego meczu". Oznacza to, że kolejny raz, podobnie jak w meczu Pucharu Polski z Chojniczanką, zobaczymy Michała Kopczyńskiego.

23-latek, pomimo całkiem niezłego występu, zaliczył dość poważny błąd przy bramce dla pierwszoligowca, która otworzyła wynik na Łazienkowskiej. Teoretycznie Czerczesow mógłby skorzystać z usług Łukasza Brozia czy nawet Tomasza Jodłowca, lecz wydaje się, że to Kopczyński będzie powstrzymywał ataki Duńczyków. Zastanawiające jest jednak słabe przygotowanie Rzeźniczaka, który co prawda nie zagrał w kilku ostatnich meczach, ale nie zgłaszał żadnych poważnych urazów. 

Kolejna szansa Malarza

Pechowa kontuzja Dusana Kuciaka sprawiła, że 35-letni golkiper wstał z ławki i mógł wykazać się przed trenerem czymś więcej niż grą w meczu rezerw. Po fatalnej wpadce w marcowym meczu z Lechem, były gracz GKS Bełchatów musiał przyzwyczaić się do roli drugiego bramkarza i jak potwierdza Czerczesow - hierarchia bramkarzy wciąż obowiązuje, a w niej numerem jeden jest Słowak.

W ostatnich czterech meczach Malarz puścił dwie bramki - co ciekawe, oba w meczach z pierwszoligową Chojniczanką. W pojedynkach ligowych nie miał zbyt dużo pracy, a ponadto bardzo pomogli mu defensorzy, z Lewczukiem i Pazdanem na czele. Z Midtjylland może być ciężko o powtórzenie czystego konta, zwłaszcza w sytuacji, kiedy zabraknie Pazdana. Dla 35-latka będzie to prawdziwy sprawdzian umiejętności i szansa na udowodnienie, szczególnie kibicom, że może być godnym zmiennikiem Kuciaka, a przejścia do Legii nie zafundowali mu bracia Żewłakow.

Czy Nikolić strzeli "silniejszemu"?

O ile można mieć zastrzeżenia do szeroko pojętego skautingu Legii za transfer Prijovicia czy współpracę z Fluminense, to Węgra już też możemy uznać za najlepszy ruch minionego okna. 20 goli we wszystkich rozgrywkach, świetna promocja klubu w jego ojczyźnie, poczucie, że udało się trafić w "10" - tutaj "Wojskowym" nie można nic zarzucić. Wielu jednak uważa, że 27-latek potrafi strzelać jedynie słabym, a w Lidze Europy - tak jak w kadrze narodowej - nie pokazuje swoich walorów.

Mecz z Midtjylland to idealna okazja na odblokowanie Nikolicia, jak i całej drużyny. Warszawiacy teoretycznie mają jeszcze szanse na awans do 1/16 finału, ale w praktyce będzie o to bardzo trudno. To, czy węgierski goleador będzie mógł dołożyć kolejne bramki, zależy jednak od jego kolegów, zwłaszcza skrzydłowych. Mizerna forma Michała Kucharczyka i spora niedokładność w grze pozostałych piłkarzy ofensywy każą jednak wątpić w zwycięstwo. Może jutrzejszy mecz to właśnie niepowtarzalna okazja na wystawienie Ivana Tričkovskiego, który do tej pory nie dostał zbyt wielu szans na pokazanie swoich umiejętności? A może warto postawić na Prijovicia jako drugiego napastnika? Ciężko liczyć na to, że jutro uda się stworzyć jedną akcję, która da skromne 1:0. 

Rywale: Legia jest w topowej formie

FC Midtjylland przyjeżdża do Warszawy jako wicelider grupy D. Pomimo dotkliwych porażek z Napoli, ekipa Jessa Thorupa jest bardzo blisko awansu do kolejnej rundy. Trener wicelidera ligi duńskiej (w ostatnim meczu ligowym remis, w niedzielę spotkanie z liderem - FC Kopenhaga) twierdzi, że Legia jest lepiej przygotowana do gry, niż we wrześniu. Czyżby aluzja do metod treningowych Czerczesowa?

Pomimo słabszych gier w ostatnim czasie, Duńczycy będą dla Legionistów bardzo ciężkim rywalem. Podczas wrześniowego spotkania w Herning to gospodarze mieli przewagę w posiadaniu piłki, tworzyli też większe zagrożenie po stałych fragmentach gry. Thorup zapowiada walkę o trzy punkty, wiedząc, że to Legia musi walczyć o szansę na awans.

Jutrzejszy mecz, pomimo mroźnej aury, może być naprawdę gorącym widowiskiem. Brak takiego "ciśnienia" na Ligę Europy może tylko pomóc podopiecznym rosyjskiego szkoleniowca. Martwią osłabienia w defensywie, słabość pomocników i ogólna forma całej drużyny, która wyraźnie wyczekuje przerwy zimowej. Tylko, że większość z niej stanowić będą zajęcia na dwóch obozach przygotowawczych...

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy