Portugalski skrzydłowy, który skończył w tym roku 30 lat,
zaczyna bardzo poważnie myśleć o swojej przyszłości po zakończeniu kariery
piłkarskiej. Sposobem na zapewnienie mu bezpieczeństwa finansowego ma być
otwarcie sieci luksusowych hoteli. Obiekty pod nazwą "CR7" powstałyby
w czterech miastach - Funchal, Lizbonie, Madrycie i Nowym Jorku.
Otwarcie pierwszego hotelu sygnowanego nazwiskiem gracza
Realu Madryt ma odbyć się latem przyszłego roku w Funchal. Następnie zaczną działać
oddziały w Lizbonie i Madrycie. Pojawienie się na liście planowanych realizacji
Nowego Jorku wywołało falę spekulacji na temat przyszłego kierunku
transferowego najlepszego strzelca w historii "Królewskich".
- Moją pracą jest gra w piłkę, ale nie będę tego robił zawsze. Muszę zająć się nowym projektem, do pomocy mam najlepszych ekspertów na całym świecie. Jestem młody, ale czuję się już bardzo spełniony, więc ten projekt wygląda dla mnie bardzo ekscytująco. Mam pewność, że ta inwestycja stanowi jedną z najbezpieczniejszych możliwości, jaką mogę zrealizować, by zapewnić udaną przyszłość zarówno sobie, jak i mojej rodzinie - powiedział Ronaldo.
Inwestycja ma kosztować 30-latka około 75 milionów euro.