Kolumbijski bramkarz był jednym z bohaterów sobotniego spotkania z Tottenhamem, broniąc m. in. strzały Christiana Eriksena czy Harry'ego Kane. Ostatecznie derby północnego Londynu zakończyły się remisem 2:2. Francuski szkoleniowiec po meczu chwalił swojego podopiecznego, który w tym sezonie był rezerwowym - jego wejście do pierwszego składu było konsekwencją urazu Petra Čecha.
- Mówiłem wiele razy na konferencjach prasowych, że uważam go za gracza najwyższej klasy, bramkarza światowego formatu. Został potraktowany nieuczciwie, kiedy wybrałem go do składu na mecz z Olympiakosem. To wstyd, że w tamtym czasie jego statystyki nie zostały opublikowane w prasie - stwierdził Wenger.