Jedenastka 2. kolejki - Zagłębie i Termalica nie zwalniają tempa. Profesorska gra Vassiljeva

Zagłębie i Termalica odniosły drugie zwycięstwa w LOTTO Ekstraklasie. Po piętach depcze im Jagiellonia, która wysoko ograła Ruch. Nikogo, zatem nie zdziwi fakt, że w naszej jedenastce kolejki dominują zawodnicy właśnie tych zespołów.

BRAMKARZ

Jakub Szmatuła (Piast Gliwice) [1]

Bramkarz Piasta Gliwice był jednym z wyróżniających się piłkarzy w ekipie aktualnego wicemistrza Polski. Doświadczony golkiper, co prawda w początkowej fazie spotkania nie zdołał uratować swojej drużyny od utraty gola, ale w dalszej fazie meczu spisywał się bardzo dobrze i popisał się paroma wyśmienitymi interwencjami.

OBRONA

Kornel Osyra (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) [1]

Nowy nabytek Termaliki już w swoim debiucie w barwach „Słoników” spisywał się dobrze. W pojedynku przeciwko Cracovii podtrzymał dobrą dyspozycję i gdyby tego było mało zapisał na swoim koncie asystę przy trafieniu Mateusza Kupczaka.

Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin) [2]

Prawdziwa ostoja defensywy „Miedziowych”. Już w pierwszym meczu tego sezonu Dąbrowski pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. W drugim starciu, z dużo lepiej wyglądającym na papierze rywalem tylko to potwierdził.

Đorđe Čotra (Zagłębie Lubin) [1]

Serb był nie do zatrzymania dla zawodników poznańskiego Lecha. Na połowie „Kolejorza” robił dużo efektywnego wiatru, o czym świadczy asysta przy trafieniu Michala Papadopulosa, a na dodatek bardzo dobrze spisywał się w defensywie, gdzie nie pozwalał na zbyt wiele piłkarzom Jana Urbana.

POMOC

Rafał Grzyb (Jagiellonia Białystok) [1]

Doświadczony pomocnik był jedną z najjaśniejszych postaci w drużynie Jagiellonii w pojedynku z Ruchem. Kapitan ekipy z Białegostoku od pierwszego gwizdka sędziego był niezwykle zmotywowany i już w 2. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie i w dalszej części meczu skutecznie rozbijał ataki chorzowian.

Bartłomiej Babiarz (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) [1]

Środkowy pomocnik rozegrał bardzo dobre zawody przeciwko „Pasom”. Babiarz brał czynny udział przy wszystkich trafieniach Termaliki w tym starciu. Przy pierwszym golu, to on posłał piłkę w pole karne, która po zamieszaniu trafiła pod nogi Vladislavsa Gutkovskisa. Przy drugim, to on dośrodkowywał z rzutu wolnego futbolówkę na głowę Kornela Osyry, który zgrał ją do Mateusza Kupczaka i w końcu, to on przerzucił piłkę do Dávida Guby, a ten nabił Róberta Litauszkiego.

Konstantin Vassiljev (Jagiellonia Białystok) [PLUS MECZU] [1]

Profesorski mecz zanotował Estończyk w starciu przeciwko Ruchowi Chorzów. „Niebiescy” zostawiali mu dużo wolnej przestrzeni na boisku, a Vassiljev nie miał żadnych problemów z wykorzystaniem tego faktu i w efekcie zakończył spotkanie z dorobkiem jednego zdobytego gola oraz dwóch zanotowanych asyst.

Dávid Guba (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) [1]

Słowak w meczu przeciwko Cracovii popisał się kilkoma kapitalnym akcjami. Szczególnie w pierwszej połowie sprawiał dużo problemów defensorom „Pasów”, którzy raz dali mu się konkretnie objechać, ale niestety całej akcji nie zdołał sfinalizować Vladislavs Gutkovskis.

Yannick Sambea Kakoko (Arka Gdynia) [1]

Niemiecki pomocnik był jednym z głównych bohaterów okazałego zwycięstwa Arki Gdynia nad Wisłą Kraków. To właśnie Kakoko przy pomocy jednego z defensorów „Białej Gwiazdy” otworzył wynik meczu i w jego trakcie miał jeszcze szansę na zdobycie kolejnego gola, ale jego potężne uderzenie z dystansu zdołał wybronić Michał Miśkiewicz.

ATAK

Grzegorz Kuświk (Lechia Gdańsk) [1]

Rywalizacja o pozycję napastnika numer jeden w Lechii Gdańsk jest niezwykle zacięta. W pierwszym starciu na boisku pojawił się Marco Paixão i zdobył gola, ale jego zespół przegrał z Wisłą Płock. W drugim spotkaniu swoją szansę dostał Grzegorz Kuświk i zdołał ją wykorzystać, strzelając zwycięską bramkę w meczu przeciwko Górnikowi Łęczna.

Michal Papadopulos (Zagłębie Lubin) [1]

Czeski napastnik rozegrał bardzo dobre zawody w Poznaniu, które okrasił zdobyciem pierwszego gola dla Zagłębia w meczu przeciwko Lechowi. Niestety, Papadopulos jeszcze w pierwszej połowie złapał żółtą kartkę za faul na Paulusie Arajuurim i na początku drugiej części gry Piotr Stokowiec zdecydował się zdjąć swojego napastnika, aby ten nie złapał drugiego napomnienie.