TOP 7 największych przegranych początku sezonu w Ekstraklasie

TOP 7 największych przegranych początku sezonu w Ekstraklasie fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Było już o największych wygranych początku ekstraklasowego sezonu, więc czas na tych, dla których start rozgrywek jest daleki od ideału.

Jakub Rzeźniczak


Rzeźniczak rozegrał do tej pory trzy ligowe spotkania. Z Jagiellonią Białystok dał się ograć w dziecinny sposób Fedorowi Černychowi, który doprowadził do remisu, a z Górnikiem Łęczna źle pokrył strzelca jedynego gola w tamtym meczu, Vojo Ubiparipa. W ostatniej kolejce kiksów było zresztą o wiele więcej, po jednym z nich bramkę mógł zdobyć choćby Bartosz Śpiączka. Na ten moment 29-latek wyraźnie odstaje od Igora Lewczuka, a pamiętajmy, że do Warszawy trafił niedawno Maciej Dąbrowski. Z grą może być więc jeszcze gorzej. Chociaż niektórzy byliby pewnie z tego zadowoleni.


Dmitrij Wierchowcow

Gdy wyszedł w pierwszym składzie Korony Kielce na spotkanie z Zagłębiem Lubin wydawało się, że w nowym sezonie to on będzie partnerem Radka Dejmka na środku obrony. „Miedziowi” go jednak ośmieszyli. W pierwszej kolejce większość koroniarzy wyglądała fatalnie, ale on przebił wszystkich. Maczał palce przy trzech golach z akcji, a do tego zrobił karnego. W zasadzie nie istniał we własnym polu karnym. Wrócił na boisko w meczu z Lechem Poznań i znowu zaspał. Na szczęście dla niego tym razem było to jedyne trafienie rywala kielczan.




Abdul Aziz Tetteh

Bandyta, idiota, debil. Komentarze po faulu na Černychu były jednoznaczne. I słusznie. Ghańczyk za to przewinienie powinien zostać zdyskwalifikowany na kilka spotkań. Ostatecznie kara go ominęła. Los okazał się jednak sprawiedliwy i 26-latek tydzień później wyleciał z boiska na początku meczu z Koroną. Patrząc na jego wejście w nogi Černycha, w żaden sposób nie zamierzamy go bronić. Czasami jednak sobie myślimy, że te jego idiotyczne przewinienia wynikają po prostu z pewnych ograniczeń - fizycznych albo mentalnych. Bo jednak ciężko uwierzyć w to, że tak po prostu chce robić krzywdę rywalom. Niezależnie od powodów, jeśli się nie uspokoi, nie będzie dla niego miejsca w Ekstraklasie.

Łukasz Tymiński


Tutaj nasza niedawna rozmówka z pomocnikiem Łęcznej - KLIK. Podobna sytuacja, chociaż mimo wszystko Tymińskiemu - którego Komisja Ligi ukarała - było trochę łatwiej tłumaczyć się z faulu na Damianie Dąbrowskim z Cracovii. Obaj walczyli o piłkę, do tego swoje zrobiły warunki atmosferyczne. Analizując oba faule, było w tym trochę mniej premedytacji. Tak czy siak, 25-latek całkowicie popsuł sobie tym wejściem początek sezonu. No i łatki pewnie już nie odklei.


Petar Brlek


Ostatnie miejsce w tabeli Wisły Kraków nie jest tylko i wyłącznie jego winą, ale słabiutkiej formy Chorwat się nie wyprze. Przyzwoicie zaprezentował się tylko w pierwszym meczu z Pogonią Szczecin. W spotkaniach z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk wyglądało to bardzo blado. Mający zadatki na lidera 22-latek nie potrafił obudzić i zainspirować do lepszej gry swoich kolegów. Zrobić coś z niczego. A trener Dariusz Wdowczyk widział w nim przecież jednego z liderów. Nie mogło dziwić to, że w dwóch ostatnich kolejkach wchodził z ławki.



Maciej Gajos


O tym, że możliwości ma ogromne wszyscy wiemy. Jak na razie nie zanotował jednak ani jednego poprawnego występu. Bezbarwny ze Śląskiem Wrocław, taki sam po wejściu w drugiej połowie z Zagłębiem i chyba jeszcze słabszy z „Jagią” i Koroną, które to mecze znowu zaczynał od pierwszych minut. W ostatniej kolejce na murawie go już nie zobaczyliśmy. Cały Lech prezentuje się słabo, ale w poczynaniach takiego Radosława Majewskiego widać troszkę więcej jakości.


Ryota Morioka


Bardzo łatwo rozbudzić apetyty. I w rundzie wiosennej Morioka to zrobił. Japończyk potrzebował trochę czasu, ale w końcu zaczął pokazywać wielką klasę. Szybko został okrzyknięty gościem z najlepszym uderzeniem z dystansu w całej Ekstraklasie. Nawet jeśli reszta zawodników Śląska grała słabo, on ciągnął za uszy kolegów. No i w nowym sezonie tego nie ma. 25-latek, który zanotował asystę z Pogonią, nie gra nie wiadomo jak tragicznie (może poza ostatnim spotkaniem w Gdyni), ale brakuje tej iskry, do której przyzwyczaił. Poprzeczkę ustawił sobie bardzo wysoko i póki co notorycznie ją zrzuca.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu Ernest Muçi z ładnym golem. Perfekcyjnie przymierzył z dystansu Ekstraklasa: Składy na Raków Częstochowa - Górnik Zabrze [OFICJALNIE]. Błyskawiczny debiut Ekstraklasa: Składy na Raków Częstochowa - Górnik Zabrze [OFICJALNIE]. Błyskawiczny debiut Bayern Monachium zapukał do drzwi piłkarza Barcelony Bayern Monachium zapukał do drzwi piłkarza Barcelony Sławomir Peszko zmienił zdanie dotyczące przyszłości Sławomir Peszko zmienił zdanie dotyczące przyszłości

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy