To oczywiście Wenger sześć lat temu zdecydował się na sprowadzenie francuskiego obrońcy do Arsenalu z Lorient. Od tamtej pory 31-letni obecnie obrońca wystąpił w ponad 250 spotkaniach „Kanonierów”.
- To on dał mi szansę w wielkim
klubie. Kupił mnie z mniejszego zespołu, zaryzykował i dał szansę
na rozwój. Dzięki niemu dorosłem zarówno jako zawodnik, jak i
mężczyzna - przyznał Koscielny.
- Przez cały czas staram
się udowadniać, że miał rację obdarowując mnie zaufaniem.
Takich zawodników jak ja jest jednak o wiele więcej. On wykonał
znakomitą robotę przez te wszystkie lata w klubie - dodał Francuz.