Pomysł zwiększenia liczby uczestników
mundialu kiełkował od kilku miesięcy, będąc jedną z wyborczych
obietnic prezydenta FIFA, Gianniego Infantino. Jego zdaniem taka
zmiana wpłynie pozytywnie na futbol.
- Takie rozwiązanie
sprawi, że zainteresowanie turniejem w 48 krajach świata nie
wygaśnie w listopadzie, kiedy część z nich traciło już szansę
na awans. Wręcz przeciwnie, w czerwcu nastąpi kulminacja. Wszyscy
będą czekali na wielkie święto. Z tego układu będą zadowoleni
piłkarze, kibice oraz kluby. Każdy na tym skorzysta - mówił jakiś
czas temu działacz.
Zdaniem brazylijskich mediów, wszystko
jest już ustalone, a decyzja ma zostać oficjalnie ogłoszona 10
stycznia. Szczegóły dotyczące dokładnego formatu turnieju i
podziału miejsc na federacje poznamy najprawdopodobniej w marcu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że 48 drużyn już na samych
mistrzostwach zostanie podzielonych na 16 trzyzespołowych grup.
Europa, która obecnie może liczyć na 13 miejsc na turnieju,
najpewniej otrzyma trzy kolejne.
FIFA zastanawiała się
również nad rozszerzeniem mundialu z 32 do 40 uczestników, ale
koniec końców pomysł ten został odrzucony.