Francuz po raz pierwszy poinformował o
zakończeniu kariery już kilkanaście miesięcy temu. - Mój
organizm nie wytrzymuje obciążeń. To koniec. Dziś już nie mogę
uprawiać futbolu na najwyższym poziomie - mówił wtedy ze łzami w
oczach zawodnik.
Jakiś czas później w mediach pojawiły
się informacje, że napastnik rozważa powrót na murawę.
Potwierdził to zresztą sam Cissé, tłumacząc, że wcześniejszą
decyzję podjął wyłącznie ze względów medycznych, a po kolejnej operacji, jego zdrowie nie jest już powodem niepozwalającym mu na dalszą grę.
Wielkiego powrotu jednak nie będzie. -
Zawsze uwielbiałem być piłkarzem. Futbol był całym moim życiem.
Chciałbym kontynuować swoją karierę, która została przerwana
wbrew mojej woli, ale dzisiaj muszę stwierdzić, że to zamknięty
rozdział - przyznał Francuz.
- Teraz mam zamiar dawać z
siebie wszystko jako DJ, producent i ekspert, a także rozwijać
swoją linię ubrań - dodał.
Cissé zanotował w sumie 41 występów we francuskiej kadrze, w których strzelił dziewięć goli. W trakcie swojej bogatej, choć na pewno nie tak udanej jak niektórzy przypuszczali kariery, grał w Auxerre, Olympique Marsylia, Liverpoolu, Sunderlandzie, Queens Park Rangers, Panathinaikosie, Lazio, Al-Gharafa, Kubaniu Krasnodar oraz Bastii. W pewnym momencie łączono go z przenosinami do naszej Ekstraklasy.