Niemiec kilka dni temu przeniósł się
do Chicago Fire. Termin transferu być może nieco zaskoczył, ale o
samym opuszczeniu przez niego Old Trafford spekulowano od dłuższego
czasu.
Mourinho w zasadzie od samego początku sezonu nie
widział go w swojej drużynie, w pewnym momencie przesuwając go do
rezerw. W wyniku niechęci ze strony szkoleniowca, „Schweini”
zanotował od startu rozgrywek raptem cztery mecze, w których
strzelił gola i zaliczył asystę.
- Żałuję tego, w jaki sposób go potraktowałem. Tak, on znajduje się w kategorii tych zawodników. Nie chcę mówić o tym, czy bym go kupił, czy nie. Chce podkreślić, jak wielkim był profesjonalistą. Na koniec powiedziałem mu, że chcę być wobec niego w porządku. Dlatego, gdy spytał, czy może odejść, zgodziłem się.
- Jest mi przykro z powodu
początkowego okresu naszej współpracy. Jednocześnie jestem
szczęśliwy, ponieważ on o tym wie. Będę tęsknił za jego
profesjonalizmem i dobrym wpływem na treningach. Choć przed nami
jeszcze bardzo dużo meczów do końca sezonu, musiałem pozwolić mu
odejść. Teraz życzę jemu oraz całej jego rodzinie wszystkiego
dobrego w Chicago.
- Co zrobiłbym inaczej? Na pewno
pozwoliłbym mu być w kadrze. Na początku mieliśmy bardzo szeroki
skład, ale żałuję, że tego nie zrobiłem. Nie mam problemów z
przyznaniem się do tego - powiedział Mourinho.