Dotychczasowy dyrektor sportowy Sevilli dzięki swojej intuicji do piłkarzy zapracował na miano jednego z najlepszych na świecie w swoim fachu. Od 2000 roku przeprowadził w sumie 151 transferów, odkrywając dla swojego klubu takich piłkarzy jak m.in. Diego Capel, Alberto Moreno, Jesús Navas, Antonio Puerta, Sergio Ramos, José Antonio Reyes, Adriano, Dani Alves, Júlio Baptista, Federico Fazio, Grzegorz Krychowiak, Seydou Keita czy Ivan Rakitić.
Mimo niezwykłej skuteczności, Monchi
oczywiście nie sfinalizował wszystkich transferów, nad którymi
pracował. Kogo m.in. nie udało mu się ściągnąć?
- Nie
ma co ukrywać, że znajdzie się sporo zawodników, którzy byli już
blisko nas, ale ostatecznie skończyli gdzieś indziej.
-
Nigel de Jong był już w Sewilli i dokładnie zapoznał się z
miastem. Jego przedstawiciele mówili zresztą, że jest bardzo
chętny do przeprowadzki, ale gdy się już spotkaliśmy, powiedziano
mi, że Holender zgodził się pójść do HSV.
- Innym takim
przypadkiem jest Robin van Persie. Pojechałem do Rotterdamu, żeby
sfinalizować transakcję. W tym samym czasie otrzymał jednak
telefon z Arsenalu, którego oferta była wyższa i ostatecznie
przeszedł do Londynu.
- Bardzo blisko nas był również
Marcelo. Rozmowy były zaawansowane, ale koniec końców Brazylijczyk
trafił do Realu Madryt - zdradził Monchi.