Francuz trafił na Old Trafford latem 2015 roku za 35 milionów euro z Southampton. W prowadzonej przez Louisa van Gaala drużynie spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, a gdy zespół przed obecnym sezonem objął José Mourinho, 27-latek przestał w zasadzie w ogóle grać, czego efektem był zimowy transfer do Evertonu.
- Ten pierwszy sezon pod wodzą Van Gaala utkwił mi w gardle. Nie odczuwałem żadnej przyjemności wychodząc na boisko. Odebrana została mi cząstka wolności w grze, mimo że miałem doświadczenie w Premier League.
- Za niego czułem się jak grający robot. „Nie wbiegaj w tę część boiska. Nigdy tego nie rób” - mówił. Takie instrukcje zakłócały moją grę. Gdy zawodnik w czasie spotkania zaczyna myśleć, czego dokładnie oczekuje od niego trener w każdej sytuacji, zaczyna być mniej skuteczny. Szczególnie w takim klubie jak Manchester United, gdzie z każdej strony może wypłynąć na ciebie krytyka - przyznał Schneiderlin.
Już po przenosinach do Evertonu
Francuz zanotował dziewięć występów w koszulce „The Toffees”.
Strzelił w nich jednego gola.