Szef „The Toffees” postawił w tym sezonie na kilku młodych piłkarzy, w tym głównie na 18-letniego Toma Daviesa. Holender, który jest wychowany na filozofii opartej na szlifowaniu talentów, zabrał głos właśnie w tej sprawie.
- Dostrzegam różnice między tym, w jaki sposób pracuję z młodszymi zawodnikami i daję im szanse a tym, jak robią to angielscy menedżerowie. Znam ludzi ze świata brytyjskiej piłki, którzy mówią, że trzeba zwracać uwagę na młodych. Że mogą rozegrać 15, 20 spotkań, nie więcej. Oni się boją. Ja z kolei niczego się nie obawiam.
-
Najważniejszy jest sam talent. Jeśli ktoś go ma, trzeba dać mu
szansę. Jeśli nie - musisz szukać dalej.
- Jeśli mam do
dyspozycji środkowego obrońcę, który ma 20 lat i wiem, że jest w
stanie wykonać powierzone mu zadania, nie zakontraktuje kolejnego
defensora. Wtedy to on jest moją drugą opcją. Tak lubię pracować.
Jestem menedżerem, który daje szanse, gdy tylko ktoś na to
zasługuje. Nie mam żadnych wątpliwości, gdy muszę wystawić w
składzie kogoś młodszego w miejsce starszego piłkarza -
stwierdził Koeman.