„Arbitrzy sędziujący mecz na Legii dalej obs*ani”. Były piłkarz Jagiellonii Białystok podsumował

2025-02-27 09:41:00; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Arbitrzy sędziujący mecz na Legii dalej obs*ani”. Były piłkarz Jagiellonii Białystok podsumował Fot. Michal Kosc / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Jonatan Straus [X]

Po środowym spotkaniu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok (3:1) w Pucharze Polski sporo dyskutuje się na temat decyzji sędziowskich. Swoje trzy grosze postanowił dorzucić Jonatan Straus, a więc były zawodnik tej drugiej.

Jarosław Kubicki, Jan Ziółkowski i Ryōya Morishita - tak prezentuje się lista strzelców ze środowego ćwierćfinału Pucharu Polski. Japończyk trafił do siatki dwukrotnie, do czego dorzucił jeszcze asystę. Po ostatnim gwizdku więcej niż o bramkach dyskutuje się na temat decyzji sędziowskich w tym spotkaniu.

Główne kontrowersje są dwie. Jedna dotyczy potencjalnego dotknięcia piłki ręką przez Iłlę Szkuryna we własnym polu karnym, a druga - upadku Oskara Pietuszewskiego w szesnastce rywala. Arbitrem głównym potyczki był Piotr Lasyk. Za system VAR odpowiadał z kolei Szymon Marciniak. Ten drugi w rozmowie ze Sport.tvp.pl przedstawił obie sytuacje ze swojej perspektywy.

Po meczu swojego niezadowolenia z tego, co się wydarzyło, nie ukrywał bramkarz „Jagi” Sławomir Abramowicz. Postanowił to skomentować również Jonatan Straus.

„Mija 10 lat a co człowiek widzi, że arbitrzy sędziujący mecz na Legii są dalej obsra*i. I to w dobie systemu »Var« powtórek i możliwości korzystania z pomocy wozu przy »nieJASNYCH«sytuacjach... Ile jeszcze czasu decyzję sędziów będą zmieniały wyniki i oblicze meczów na takim poziomie ???!!!

Karny na Pietuszewskim ewidentny. Jest kontakt z nogami Wszołka, który jako obrońca nie ma właściwej pozycji do bronienia w własnym polu karnym i leci na raz jak »dzik w sosnę« oraz nie dotyka piłki uderzając w nogi Oskara przez brak wyhamowania, Młody umiejętnie i sprytnie zagrywa ją pierwszy i robi to obok Wszołka a Paweł uderza w nogę młodego zawodnika Jagi uniemożliwiając dobiegnięcie do piłki.

Zagranie ręką I. Szkuryna po główce A. Pululu ewidentne nie ma co tłumaczyć wczoraj taka sytuacja w meczu Ruch-Korona została odgwizdana jako rzut karny.

Protokół Var złamany przez sędziego.

3dni temu przy wyniku 0:2 dla Jagi 46 minuta meczu brak czerwonej kartki w meczu Cracovia (2:2) Jaga zawodnik Craxy (O.Kakabadze) mógł złamać nogę zawodnikowi Jagi sędzia oraz wóz Var oczywiście śpi (J) grałaby całą drugą połowę w przewadze 11 na 10 prowadząc 0:2 !!!
To nie są wymysły stwierdzam fakty !!!

Komuś tak dobrze grająca w piłkę Jagiellonia po prostu przeszkadza” - napisał były zawodnik Jagiellonii.

30-latek był z nią związany do 2019 roku. Obecnie reprezentuje barwy drugoligowego Świtu Szczecin.