Awantura na treningu Newcastle United. Zawodnik obraził trenera, było blisko bójki

Awantura na treningu Newcastle United. Zawodnik obraził trenera, było blisko bójki
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Daily Mail

Steve Bruce nie utrzymał nerwów na wodzy w trakcie wtorkowych zajęć w ośrodku treningowym Newcastle United i po nazwaniu go „tchórzem” przez Matta Ritchie'ego postanowił fizycznie skonfrontować się ze swoim zawodnikiem - poinformowało „Daily Mail”.

Ekipa St James’ Park nie notuje od dobrych kilku tygodni satysfakcjonujących wyników i dlatego osunęła się w tabeli Premier League na ostatnie miejsce gwarantujące utrzymanie w krajowej elicie.

Newcastle United mogło po minionej serii gier poprawić swoją pozycję za sprawą zgarnięcie kompletu punktów z Wolverhampton. „Sroki” zremisowały jednak tylko z „Wilkami” po tym, jak wypuściły zwycięstwo z rąk po trafieniu zanotowanym przez Rúbena Nevesa.

Steve Bruce był bardzo wzburzony po bramce zdobytej przez rywala i w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami obwinił o utratę gola rezerwowego Matta Ritchie'ego, który po wejściu na boisko nie przekazał kolegom z drużyny wytycznych z ławki rezerwowych, co w efekcie doprowadziło chwilę później do utraty gola.

Szkot dowiedział się o tym fakcie dopiero po powrocie do domu, dlatego niezwłocznie zadzwonił do szkoleniowca, by wyjaśnić z nim tę sprawę. 60-latek nie chciał jednak rozmawiać o tym zajściu przez telefon i zaproponował defensorowi spotkanie na wtorkowym treningu.

Zawodnik przystał naturalnie na prośbę trenera, ale po pojawieniu się w ośrodku nie mógł zlokalizować Bruce'a, który skontaktował się z nim dopiero w trakcie zajęć poprzez swojego asystenta. Ten przekazał obrońcy, że opiekun Newcastle United czeka na niego w swoim biurze.

31-latek nie był wówczas już zainteresowany stanięciem twarzą w twarz z Anglikiem i kazał mu przekazać, że uważa go za „tchórza”.

Steve Agnew niezwłocznie poinformował o tym fakcie 60-latka, a ten nie zamierzał pozostać na to obojętny i bardzo szybko pojawił się na murawie boiska treningowego, aby skonfrontować się z piłkarzem.

Dziennikarze „Daily Mail” przekonują, że szkoleniowiec „Srok” od razu zaatakował fizycznie Ritchie'ego, kilkukrotnie go odpychając i wypominając mu, że to za jego sprawą otrzymał nowy kontrakt w marcu ubiegłego roku.

Pozostali gracze obserwujący zajście stanęli po stronie Szkota. W ten sposób mieli dać wyraźnie do zrozumienia, że ich niechęć do trenera narasta.

Wspomniane źródło dodaje, że sam 60-latek obawia się, że część piłkarzy w tajemnicy kontaktuje się z prasą poprzez wypuszczanie do mediów poufnych informacji i do tego rozmawia z dyrektorem zarządzającym - Lee Charnley'em, aby ten zakończył współpracę z Anglikiem i powierzył zespół jego asystentowi - Graeme'owi Jonesowi, z którym mieliby większe szanse na uniknięcie degradacji.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] To jeden z letnich priorytetów transferowych Liverpoolu. Rozmowy rozpoczęte To jeden z letnich priorytetów transferowych Liverpoolu. Rozmowy rozpoczęte Carlitos pożądany również w Ekstraklasie. Dwie oferty Carlitos pożądany również w Ekstraklasie. Dwie oferty To może być nowy trener w Ekstraklasie. Właśnie odniósł cenne zwycięstwo To może być nowy trener w Ekstraklasie. Właśnie odniósł cenne zwycięstwo Wielki powrót do Wisły Kraków?! Jarosław Królewski skomentował Wielki powrót do Wisły Kraków?! Jarosław Królewski skomentował Wisła Kraków potwierdziła przedłużenie umów czterech piłkarzy Wisła Kraków potwierdziła przedłużenie umów czterech piłkarzy Xavi wyjaśnił, dlaczego postanowił zostać w Barcelonie Xavi wyjaśnił, dlaczego postanowił zostać w Barcelonie OFICJALNIE: Xavi zdecydował OFICJALNIE: Xavi zdecydował

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy