Copa América: James Rodriguez w pojedynkę ograł Paragwaj. Kolumbia pierwszym ćwierćfinalistą turnieju [WIDEO]

Copa América:  James Rodriguez w pojedynkę ograł Paragwaj. Kolumbia pierwszym ćwierćfinalistą turnieju [WIDEO] fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Kolumbijscy piłkarze wygrali swój drugi mecz na Copa América i jako pierwsi zapewnili sobie miejsce w dalszej fazie turnieju.

Kolumbia po zwycięstwie w meczu otwarcia przeciwko Stanom Zjednoczonym miała wiele powodów do radości, ale jedna rzecz spędzała sen z powiek trenera „Los Cafeteros”. W 72. minucie z powodu zwichnięcia ramienia boisko opuścił James Rodriguez i jego występ z Paragwajem był niepewny. Brak kapitana byłby dużą stratą dla kolumbijskiej jedenastki, bo piłkarz Realu Madryt to lider tego zespołu. To w głównej mierze od niego zależy gra drużyny, a 24-latek bierze udział w każdej bramkowej akcji ekipy Jose Pekermana.

Jednak współczesnej medycynie Rodriguez – na zgubę Paragwajczyków – wystąpił w tym spotkaniu, a jego akcje długo będą śniły przeciwnikom „Los Cafeteros” po nocach. Gwiazda Mistrzostw Świata w Brazylii była nie do zatrzymania. Pomocnik był w centrum uwagi od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Uczestniczył niemal w każdej ofensywnej akcji swojej drużyny: brał na siebie odpowiedzialność za kreowanie gry, próbował uderzać z każdego miejsca przed bramką Justo Villara. Ostatecznie pomocnik „Galacticos” skończył ten mecz z asystą przy trafieniu Carlosa Bakki, a 18 minut później płaskim strzałem sam wpisał się na listę strzelców.

Paragwaj po stracie dwóch bramek nie zamierzał się poddawać. „Los Guaranies” w pierwszej połowie groźni byli głównie ze stałych fragmentów. Podopieczni Ramona Diaza chcieli odrobić straty korzystając z najsilniejszej broni przeciwnika (Kolumbia każdy mecz na Copa América zaczynała golem ze stałego fragmentu gry), ale nieudane próby spowodowały zmianę strategii. W drugiej połowie zawodnicy wyżej podeszli pod przeciwnika i odważniej poczynali sobie w ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, David Ospina uwijał się jak w ukropie chroniąc dostępu do własnej bramki, ale przy strzale Ayali nie miał żadnych szans. Paragwajczycy mogą tylko żałować czerwonej kartki Oscara Romero, po której do głosu ponownie doszli „Los Cafeteros” i spokojnie utrzymali wynik dający im awans do ćwierćfinału rozgrywek.

Kolumbia – Paragwaj 2:1 (2:0)

Bramki: Carlos Bacca (12’), James Rodriguez (30’); Victor Ayala (71’)

Kolumbia: David Ospina – Santiago Arias, Cristian Zapata (90’ Yerry Mina), Jeison Murillo, Farid Diaz – Sebastian Perez (58’ Guilermo Celis), Daniel Torres – Juan Cuadrado (87’ Dayro Moreno) , James Rodriguez, Edwin Cardona – Carlos Bacca

Paragwaj: Justo Villar – Bruno Valdez, Gustavo Gomez, Paulo Da Silva, Miguel Samudio – Robert Piris Da Motta (46’ Victor Ayala), Celso Ortiz – Oscar Romero, Miguel Almiron, Edgar Benitez (46’ Jorge Benitez) – Dario Lezcano (67’ Antonio Sanabria)

Żółte kartki: Jeison Murillo; Dario Lezcano, Oscar Romero

Czerwona kartka: Oscar Romero (81' - Paragwaj)

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Xavi zdecydował OFICJALNIE: Xavi zdecydował Carlitos może wrócić do Polski. Ma preferowany klub Carlitos może wrócić do Polski. Ma preferowany klub Łukasz Fabiański zakończy karierę w Polsce?! „Zobaczymy, co życie przyniesie ” Łukasz Fabiański zakończy karierę w Polsce?! „Zobaczymy, co życie przyniesie ” Real Madryt zainteresowany zawodnikiem AC Milanu. „Trwają intensywne prace” Real Madryt zainteresowany zawodnikiem AC Milanu. „Trwają intensywne prace” OFICJALNIE: Wisła Kraków przedłużyła kontrakt z podstawowym piłkarzem. Klauzula weszła w życie OFICJALNIE: Wisła Kraków przedłużyła kontrakt z podstawowym piłkarzem. Klauzula weszła w życie FC Barcelona chce szybko spełnić jedno z zaskakujących życzeń Xaviego. Ten piłkarz musi zostać FC Barcelona chce szybko spełnić jedno z zaskakujących życzeń Xaviego. Ten piłkarz musi zostać Gwiazda Śląska Wrocław z apelem Gwiazda Śląska Wrocław z apelem Real Madryt nagrodzi Kepę. Carlo Ancelotti długo o tym myślał Real Madryt nagrodzi Kepę. Carlo Ancelotti długo o tym myślał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy