Czy najmłodszy stanie się najlepszym? Krótka historia Juliana Nagelsmanna

Czy najmłodszy stanie się najlepszym? Krótka historia Juliana Nagelsmanna fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Ojciec Facebooka, Mark Zuckerberg? Zaczynał anonimowo. Współwłaściciel H&M, Tom Persson? Wszystko odziedziczył. Założyciel Dropboxa, Drew Houston? Już po trzydziestce...

Przed Julianem Nagelsmannem stoi o wiele trudniejsze zadanie niż przed trzema powyższymi panami, najmłodszymi miliarderami świata. Od samego początku musi pracować w błysku fleszy, nikt fizycznie nie odda mu żadnego doświadczenia. Biedny Julian nie ma nawet trzydziestki. I pomimo rosnących w futbolu płac, prędko nie stanie się miliarderem.

W czasie, gdy rodził się Nagelsmann (notabene w miejscowości, w której Adolf Hitler popełnił Mein Kampf), jego poprzednik na stanowisku trenera Hoffenheim, Huub Stevens, kończył właśnie pierwszy rok kariery trenerskiej. Człowiek o 30-letnim menedżerskim stażu zostaje zastąpiony przez człowieka, który trzydziestu lat nie ma jeszcze nawet w metryczce. W 34 lata różnicy wieku między oboma panami prawie można by włożyć jeszcze jedno pokolenie. Senior przechodzi w stan spoczynku, junior obejmuje pełen zakres jego obowiązków. I nikt nie da mu okresu próbnego.

Nieszczęśliwie wymuszona o kilka miesięcy wcześniej emerytura Stevensa uczyniła misję Nagelsmanna jeszcze trudniejszą. Spokojne plany zarządu – pełen okres przygotowawczy i cały sezon zaufania - zostały sprowadzone na ziemię przez tak przykry wypadek losowy. 28-latek przejmuje drużynę ze strefy spadkowej. Do bezpiecznego, szesnastego miejsca ma pięć punktów straty. Do końca sezonu - trzynaście meczów. Zamiast spokojnych letnich przygotowań, przykładowo w ciepłej Turcji, i całego okienka transferowego na skrojenie dobrej drużyny, Nagelsmann zostaje rzucony w wir sezonu, brak możliwości dokonywania transferów i deszczową pogodę przy temperaturze, która w lutowym Hoffenheim rzadko przekracza dziesięć stopni Celsjusza. A do tego nieustająca uwaga mediów, wszak 28-latek prowadzący klub w jednej z najlepszych lig świata to wydarzenie bezprecedensowe. 

Czterech jego nowych podopiecznych, piłkarzy, jest od niego starszych. Kolejnych kilku młodszych zaledwie o rok. Koledzy po fachu? Drugi najmłodszy trener Bundesligi, prowadzący Augsburg Markus Weinzierl, jest starszy od Juliana o całe trzynaście lat. U kolejnego przedstawiciela młodego pokolenia niemieckich trenerów, Thomasa Tuchela, Nagelsmann był stażystą. 

Niedorzeczne byłoby odmawianie 28-latkowi kompetencji. Sukcesy odniesione z „hoffenheimowskimi” dziewiętnastolatkami są zadziwiające – wywalczone w znakomitym stylu mistrzostwo Niemiec to fantastyczny prognostyk i zdaje się główny powód, dla którego rządzący TSG 1899 zdecydowali się na ten, spójrzmy prawdzie w oczy, szalony i nowatorski krok. A także zapowiedź długofalowego projektu, na który kuszą się włodarze klubu. Polityka transferowa opierała się głównie na założeniu „kup tanio, rozwiń, sprzedaj drogo”. I to przez ładnych kilka lat działało znakomicie! Szalony pierwszy sezon nie przeszedł w szybki spadek w kolejnym. Na dobrą sprawę „Wieśniacy” nigdy nie musieli mocno drżeć o sportową przyszłość. Nawet w razie pożarów, były one skutecznie (i całkiem szybko) gaszone. Teraz jest inaczej – strefa spadkowa, brak naturalnego następcy Roberto Firmino. Do tego Nagelsmann jako już trzeci trener w tym sezonie. Młody szkoleniowiec stawiający na młodych zawodników? I to takich, z którymi osiągał już sukcesy na polu krajowym? Brzmi rozsądnie, logicznie i długofalowo. Same zalety. 

Obsadzanie tak młodego człowieka jak Nagelsmann w roli trenera bundesligowego klubu to szaleństwo. Gdy tym „młodym człowiekiem” jest były trener sekcji młodzieżowej, a planem klubu jest opieranie drużyny na wychowankach, to w szaleństwie znajdujemy metodę. Plan zarówno ciekawy, nowatorski i całkiem logiczny w swych podstawach. Niestety, los postanowił wszystkim sprawić niespodziankę. Nagelsmann obejmuje drużynę wcześniej i w o wiele gorszych warunkach. Jego egzamin dojrzałości zapowiadał się wystarczająco trudno, a teraz nagle wskoczył na kolejny poziom zaawansowania. Świat piłki czeka na wyniki. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Chcą João Cancelo. To może być oferta nieosiągalna dla Barcelony Chcą João Cancelo. To może być oferta nieosiągalna dla Barcelony Olimpia Elbląg w poważnych tarapatach. Alarmujące słowa trenera Olimpia Elbląg w poważnych tarapatach. Alarmujące słowa trenera Tajemnicza absencja w Śląsku Wrocław. Jacek Magiera: Myślę, że jestem nie do końca upoważniony. Niedyspozycja do uprawiania sportu Tajemnicza absencja w Śląsku Wrocław. Jacek Magiera: Myślę, że jestem nie do końca upoważniony. Niedyspozycja do uprawiania sportu Dwóch kandydatów na trenera Bayernu Monachium. Przygotował się na odmowę ze strony Xabiego Alonso Dwóch kandydatów na trenera Bayernu Monachium. Przygotował się na odmowę ze strony Xabiego Alonso OFICJALNIE: Korona Kielce przedłużyła ważny kontrakt OFICJALNIE: Korona Kielce przedłużyła ważny kontrakt Xabi Alonso potwierdził. Przyszłość rozchwytywanego Hiszpana wyjaśniona Xabi Alonso potwierdził. Przyszłość rozchwytywanego Hiszpana wyjaśniona Wychowanek Lecha Poznań w Widzewie Łódź [OFICJALNIE] Wychowanek Lecha Poznań w Widzewie Łódź [OFICJALNIE] Występował w Premier League i LaLidze, zasilił pierwszoligowca. Hitowy transfer na zapleczu Ekstraklasy [OFICJALNIE] Występował w Premier League i LaLidze, zasilił pierwszoligowca. Hitowy transfer na zapleczu Ekstraklasy [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy