Dejan Lovren: Przykro mi, że moi rosyjscy przyjaciele nie są na mundialu

2022-11-28 22:07:41; Aktualizacja: 1 rok temu
Dejan Lovren: Przykro mi, że moi rosyjscy przyjaciele nie są na mundialu Fot. Maksim Konstantinov / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Tribal Football

Dejan Lovren pojawił się na trwających Mistrzostwach Świata jako jeden z dwóch przedstawicieli rosyjskich rozgrywek i postanowił ten fakt zaakcentować poprzez wyrażenie smutku, że „Sbornej” nie było dane pojawić się w Katarze.

Doświadczony obrońca nie skorzystał zimą oraz latem z furtki otworzonej przez FIFA do zawieszenia obowiązującego go kontraktu z Zenitem Sankt Petersburg i tym samym naraził się na pominięcie jego osoby przy rozsyłaniu powołań na mundial przez selekcjonera Zlatko Dalicia.

Opiekun chorwackiego kadry nie wyobrażał sobie jednak drużyny narodowej bez jej lidera defensywy i nie zrezygnował z usług Dejana Lovrena, który razem z Kameruńczykiem Moumim Ngamaleu są jedynymi przedstawicielami rozgrywek zepchniętych na margines europejskiego futbolu na trwających Mistrzostwach Świata.

33-letni zawodnik na długo przed znalezieniem się w reprezentacji Chorwacji na katarski turniej pokusił się o udzielenie kontrowersyjnej wypowiedzi na temat zawieszenia Rosji w prawach członka FIFA oraz UEFA, co pozbawiło „Sborną” szansy walki w barażach o awans na mundial i tamtejsze zespołu udziału w Lidze Mistrzów, Lidze Europy czy Lidze Konferencji Europy.

A teraz defensor nie skorzystał z możliwość pozostawienia tej sprawy z boku i ponownie włożył kij w mrowisko, wyrażając swój smutek z powodu braku na mistrzostwach takiej drużyny, jak Rosja.

- Przykro mi, że moi rosyjscy przyjaciele nie są na mundialu. Zawsze mówiłem, że sport i polityka nie powinny iść razem. Oczywiście reprezentacja Rosji to wielki zespół. Szkoda, że chłopaków nie ma w Katarze - powiedział Lovren.

- Ale nie ma na mundialu też innych dużych drużyn, nie tylko rosyjskiej. Mówię o Włochach, czy moim przyjacielu Salahu. Wierzę jednak, że sytuacja wkrótce się zmieni. Zawsze powinniśmy myśleć pozytywnie - dodał środkowy obrońca.

Chorwat stwierdził także, że nie żałuje faktu pozostania w Zenicie Sankt Petersburg po przeprowadzeniu zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę.

- W mojej głowie było wiele przemyśleń na temat tego, co robić. Ale myślę, że podjąłem najlepszą decyzję, zostając w klubie. Jestem dumny z bycia jednym z liderów Zenitu - przyznał 33-latek, który rozegrał szesnaście spotkań w rosyjskich rozgrywkach.

***

Rosja zachwycona, świat oburzony. Reprezentant Kamerunu zaszokował... butami