Gdybamy z Tomaszem Foszmańczykiem: Urocza Tajlandia, Guardiola z Iniestą i „tak” dla rodziny imigrantów

Gdybamy z Tomaszem Foszmańczykiem: Urocza Tajlandia, Guardiola z Iniestą i „tak” dla rodziny imigrantów fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Przyszła kolej na gdybanie z Tomaszem Foszmańczykiem.

Co by było gdyby...

...ktoś przed sezonem powiedział, że ogracie Legię 3:0?
Tomasz Foszmańczyk:
Nie uwierzyłbym.

...miał jeszcze raz wybrać - piłka czy hokej na lodzie?
Wybrałbym piłkę. Za młodu chodziłem do klasy sportowej o profilu hokejowym. Do pewnego momentu łączyłem obie dyscypliny, ale w końcu postawiłem na piłkę. Gdybym wybrał hokej, dzisiaj pewnie już bym w niego nie grał. Na Śląsku perspektywy w tym względzie były dość słabe.

...za m
łodu mógł wybrać pozycję na boisku?
Z racji warunków fizycznych nikt nigdy nie sprawdzał mnie na innych pozycjach. Do obrony bym się nie nadawał. Gdybym miał sam wybrać, od początku postawiłbym na grę na „dziesiątce”, a nie na boku.

...mógł mieć kilka centymetrów wzrostu więcej?
Nie chciałbym być wyższy.

...móg
ł zmienić jedną decyzję w swoim życiu?

Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że niczego bym nie zmienił.

...nie trener Ojrzyński? Nie trafiłby do Ekstraklasy?
Myślę, że i tak udałoby się zadebiutować na najwyższym szczeblu. Może nie w tamtym czasie, ale w końcu bym na niego trafił.

...za młodu miał tyle pieniędzy, że nie musiałby nic robić?
Nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia. Tak czy siak, grałbym w piłkę.

...mia
ł do wydania milion złotych w kilka dni?
Zainwestowałbym w nieruchomości. Oprócz tego, pewnie bym się z kimś podzielił.

...mógł wybrać sobie wymarzone auto?
Nie wiem jakie dokładnie, ale sportowe BMW.

...
życie składało się z samych sukcesów?
Nie chciałbym wymazywać porażek czy upadków, które przytrafiały się w mojej karierze. Dużo mnie nauczyły. Gdyby nie one, nie byłbym teraz w tym miejscu, w którym się znajduję.

...drużyna nie miała trenera i piłkarze byli skazani tylko na siebie?
Nie ma szans. Zespół piłkarski nie jest samograjem, a najlepszym przykładem na to była Barcelona pod wodzą Gerardo „Tata” Martino. Szło im bardzo średnio, co pokazuje tylko, jak ważną rolę pełni szkoleniowiec. Oczywiście zdarza się, że jakiemuś zawodnikowi nie jest z danym trenerem po drodze, ale on po prostu musi być. Musi zachowywać porządek w drużynie.

...sam był trenerem?

Prowadzony przeze mnie zespół starałby się kontrolować spotkanie. Dużo podań, które kreowałyby kolejne sytuacje, zero głupiego wybijania.

...mógł sprowadzić każdego piłkarza świata do swojego zespołu?
Wybrałbym Andresa Iniesta. Od lat jeden z najlepszych zawodników na świecie. Bardzo podoba mi się jego styl gry.

...móg
ł wybrać wymarzonego trenera?
Pep Guardiola.

...zawodnik drużyny przeciwnej przegiął? Byk Zidane'a czy spokojna rozmowa?
Spokojna ta rozmowa pewnie by nie była, ale wolałbym wszystko wyjaśnić. Pewnie już nie na boisku, tylko w szatni. Ogólnie ciężko całkowicie wyprowadzić mnie z równowagi. W ubliżaniu na boisku chodzi tylko o to, żeby sprowokować rywala. Z reguły mało ma to wspólnego z tym, co dana osoba naprawdę myśli o drugiej.

...kibic po sezonie zaprosił na piwo?
Jak najbardziej bym poszedł. Po sezonie jedno piwko nikomu nie zaszkodzi.

...nie móg
ł przeklinać?
Byłoby ciężko. Czasami mimochodem puści się na treningu czy w takcie spotkania jakąś wiązankę. Może i czasami piłkarze trochę tych przekleństw nadużywają, ale jest to jakiś sposób na danie upustu emocjom. Poza boiskiem, przytrafia mi się to o wiele rzadziej.

...nie istniał zawód menedżera?
W piłce byłoby dużo lepiej. Przede wszystkim wyrównałyby się szanse. Jest wielu zawodników, którzy nie zaistnieli, a powinni, bądź udało się im to bardzo późno.

Panu kogoś takiego zabrakło?
Nie, tego nie powiedziałem. Po prostu znam wielu chłopaków, którzy mieli dużo mniejsze umiejętności, a mimo to, bardzo szybko się wybili. Było to możliwe tylko dzięki pewnym osobom. Brak agentów zweryfikowałby umiejętności niektórych piłkarzy.

...urodził się w Argentynie czy Brazylii? Byłby lepszym piłkarzem?
Pewnie tak. W takich krajach chłopcy mają o wiele wyższe umiejętności czysto piłkarskie. To pomaga. Chociaż, z drugiej strony, u nas kładło się zawsze bardzo duży nacisk na charakter, który przecież nie jest bez znaczenia.

...mógł wybrać wymarzone miejsce do życia po zakończeniu kariery?
Tajlandia. Byliśmy z żoną i muszę przyznać, że to fantastyczne miejsce do życia. Sporo zwiedzaliśmy, ale najbardziej urzekł mnie Bangkok. Klimat całego miasta, ludzie - bardzo mi się tam podobało. Łukasz Gikiewicz teraz tam gra i myślę, że jest bardzo zadowolony. Komunikowaliśmy się nawet.

...móg
ł zmienić w Polsce jakiś przepis, ustawę?
Zlikwidowałbym przepis dotyczący wymaganych młodzieżowców w niższych ligach. A wychodząc poza piłkę... W naszym kraju jest wiele do poprawy, ale ja nie lubię narzekać. Zawsze byłem zdania, że najlepiej wyciągać pozytywy.

...miał zdecydować czy przyjmie do domu imigrantów?
Rodzinę imigrantów tak, ale nad kilkoma 25-letnimi mężczyznami bym się mocno zastanowił. Chyba tylko ta pierwsza faktycznie potrzebowałaby pomocy.

...mógł poznać każdego człowieka na ziemi?
Oczywiście chciałbym spotkać się z Iniestą.

...otrzyma
ł propozycję udziału w „Tańcu z Gwiazdami”?
Nie przyjąłbym zaproszenia. Lubię tańczyć, ale nie przepadam za tego typu programami.

...wcieli
łby się na chwilę w rolę dziennikarza?
To byłoby ciekawe przeżycie. Na dłuższą metę to pewnie bardzo ciężki kawałek chleba, ale na jeden dzień fajnie byłoby stanąć po drugiej stronie.

To kto ma cięższy kawałek chleba?
To już pan też musiałby się wypowiedzieć (śmiech). My musimy ciężko pracować, ale rekompensują to przyjemności, na które możemy sobie potem pozwolić.

...musiał ugotować coś na romantyczną kolację?
Postawiłbym na makaron z łososiem albo ze szpinakiem. Nic bardzo wykwintnego. Na szczęście na co dzień gotowaniem zajmuje się małżonka.

...żona wyłączyła w telewizji finał Ligi Mistrzów?
Sytuacja nie do wyobrażenia, bo sama lubi oglądać piłkę. Spotkania, które po prostu trzeba obejrzeć, na pewno by nie wyłączyła. Czasami łapie się na tym, że ogląda mecze Ekstraklasy, nawet jak nie ma mnie w domu. A i zdarza się, że mnie krytykuje. Najczęściej po meczach, z których sam jestem zadowolony (śmiech).


...móg
ł przeżyć coś raz jeszcze?
Bardzo miło wspominam awans do Ekstraklasy. Jeśli kiedyś będę występował jeszcze w I lidze, chciałbym przeżyć coś takiego jeszcze raz.

...móg
ł zmienić jedną cechę swojego charakteru?
Jestem strasznym leniuchem. Oczywiście chodzi mi o domowe sytuacje, nie treningi. Tłumaczę to sobie tak, że wylewam na nich tyle potu, że potem brakuje pary. Czasami żona musi powtórzyć coś parę razy, żebym faktycznie się za to zabrał.

...za tydzień był koniec świata?
Spakowalibyśmy się z żoną i wyjechali w jakieś bardzo fajne miejsce. Co prawda byłoby trochę mało czasu, ale kto wie, może wylecielibyśmy do Tajlandii?

Na bezludn
ą wyspę zabrałbym...
Żonę, naszego sznaucera  miniaturę i piłkę. 

MATEUSZ MICHAŁEK

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie Waldemar Sobota ponownie w reprezentacji Polski? Była gwiazda Śląska Wrocław radzi sobie w nowej dyscyplinie Transfery - Relacja na żywo [29/03/2024] Transfery - Relacja na żywo [29/03/2024] Xabi Alonso zaskoczy wszystkich?! Sensacyjna decyzja wisi w powietrzu Xabi Alonso zaskoczy wszystkich?! Sensacyjna decyzja wisi w powietrzu „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy