Legia Warszawa wybrała Miletę Rajovicia. A mogła wyciągnąć za 2,5 miliona euro autora 15 bramek w 15 meczach w tym sezonie

2025-11-01 16:30:34; Aktualizacja: 7 godzin temu
Legia Warszawa wybrała Miletę Rajovicia. A mogła wyciągnąć za 2,5 miliona euro autora 15 bramek w 15 meczach w tym sezonie Fot. PIOTR KUCZA/400mm.pl
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Kanał Sportowy

Mateusz Borek wyraził zdziwienie w Kanale Sportowym dla decyzji władz Legii Warszawa pod kątem wydania rekordowych trzech milionów euro na sprowadzenie Milety Rajovicia, mimo że na pierwszoligowych boiskach do wyciągnięcia za niższą kwotę był Ángel Rodado.

Misja Edwarda Iordănescu na stanowisku szkoleniowca „Wojskowych” zakończyła się niepowodzeniem. Wpływ na takich obrót spraw miało wiele czynników. Wśród nich znalazły się między innymi trudności z wprowadzeniem do zespołu ściągniętych zawodników.

Spośród nich najwięcej negatywnych komentarzy zbiera między innymi Mileta Rajović, pozyskany z Watfordu za rekordowe w skali Ekstraklasy pieniądze w postaci trzech milionów euro. Ta inwestycja zwróciła się na razie pięcioma trafieniami w 18 występach, co chluby rosłemu napastnikowi nie przynosi.

W gronie zwolenników czy obrońców duńskiego atakującego nie znajduje się Mateusz Borek, który w Kanale Sportowym wyraził zdziwienie dla decyzji podjętej przez pion sportowy Legii Warszawa, która wolała przeznaczyć wspomniane środki na 26-latka, zamiast zainwestować nieco mniej na sprawdzonego na polskich boiskach Ángela Rodado.

Co prawda Hiszpan przedłużył latem kontrakt z pierwszoligową Wisła Kraków, ale był przed nastaniem tego momentu do wyciągnięcia za 2,5 miliona euro.

- Ja dalej nie rozumiem, jak można sięgnąć po Rajovicia, a nie wydać 2,5 miliona na Rodado... No przecież tam byś przyszedł wyłożył 2,5 miliona, bo takie były problemy finansowe, że za 2,5 miliona każdemu kontrahentowi Wisła Kraków piłkarza, by sprzedała. Jak ja patrzę na jego umiejętności, to porównywanie Rajovicia do Rodado nie ma w ogóle sensu - stwierdził dziennikarz.

Taka transakcja byłaby mimo wszystko trudna do zrealizowania, ponieważ już wcześniej kilku przedstawicieli Ekstraklasy zabiegało o 28-latka, a ten nie palił się natychmiastowego reprezentowania barw innego polskiego klubu, by w ten sposób spróbować wymóc umożliwienie mu kontynuowania kariery poza Wisłą Kraków.

Hiszpan jest w ekipie z województwa małopolskiego kluczową postacią w toczącej się walce o zameldowanie w elicie. Pokazuje to liczba zdobytych 15 bramek i zaliczona asysta w 15 występach w tym sezonie.