Mariusz Piekarski vs Cezary Kucharski. „Naczytałeś się o żabkach i zwariowałeś, ja postawiłem na Ojca Chrzestnego i zrozumiałem że nie donosi się na kolegów”

Dziennikarz Łukasz Olkowicz podzielił się w swoimi „Prześwietleniu” opublikowanym ostatnio na łamach „Przeglądu Sportowego” informacją na temat braku zaufania władz „Wojskowych” do zwolnionego Czesława Michniewicza.

Przedstawiciele klubu mieli przekazywać mu na przykład fałszywe tropy transferowe, aby uzyskać potwierdzenie, że to właśnie on przekazuje dziennikarzom nazwiska piłkarzy znajdujących się na ich celowniku.

I tak między innymi w polskich mediach pojawiły się doniesienia o rzekomym planowanym sięgnięciu po Marcela Heistera (ekipa z Łazienkowskiej nie była wcale zainteresowana) czy Petera Pokorný'ego (miał rzekomo w ostatniej chwili odwołać zaplanowane testy medyczne).

Od tego momentu starano się trzymać w tajemnicy plany transferowe przed szkoleniowcem, co pogłębiało tylko niezadowolenie 51-latka, który w zaistniałej sytuacji nie miał zbyt wiele do powiedzenia w kwestii realizowanych wzmocnień i nie był przekonany do ściąganych piłkarzy, a to przełożyło się na słabe wyniki w Ekstraklasie i jego zwolnienie.

Cała ta sytuacja jest ostatnio szeroko komentowana w środowisku i doprowadziła do pojawienia się barwnej dyskusji na Twitterze pomiędzy Mariuszem Piekarskim, reprezentującym interesy Michniewicza, a Cezarym Kucharskim.

***

Radek Bieńkowski: Gdyby „dyrektory” i „doradcy” w Legii mieli odrobinę elementarnej wiedzy jaką mają kibice, to nie trzeba by było spędzać całych dni na tropieniu spisków, bo to że #Czesiek711 to był lis w kurniku wiedzieli tu wszyscy. No i wstydu i hajsu można było zaoszczędzić.

Mariusz Piekarski: Tzw. hajsu to on chyba zarobił Legii tyle ile nikt inny od paru lat. Mistrzostwo jest deficytowe finansowe dla klubu, jeśli nie wchodzisz do grupy pucharów europejskich.

Cezary Kucharski: Zarobek to przychody minus koszty, a koszty są wysokie.

MP: Jakie koszta spowodował Trener?

CK: Najprościej będzie jak spojrzysz na tabelę ESA.

MP: Prosty jesteś czy tylko złośliwy?

CK: Przeczytałeś jedną książkę w życiu i może nie rozumiesz co napisałem? Teraz złośliwie trochę piszę.

MP: Ty naczytałeś się o żabkach i zwariowałeś, ja postawiłem na „Ojca Chrzestnego” i zrozumiałem że nie donosi się na kolegów i klientów, nawet byłych, też złośliwie ale prawdziwie!

CK: Jak byłeś tępy na swój sposób w szatni to nadal taki pozostałeś, jedynie mocniej wyszczekany... „Ojcem Chrzestnym” możesz bajerować tych, którzy Ciebie nie znają. Dla mnie idealnie pasujesz do bohatera innego filmu „Chłopaki nie płaczą” (dorzucone wideo ze sceną - „Ale ty masz silną psychikę”).

MP: Ten urywek filmu bardziej pasuje do ciebie i ostatniego zdarzenia między nami też musiałeś lecieĆ do klopa? Puentując już mi się nie chce gadać z Konfiturą, wykluczam takich z mojego życia.

CK: Wspominasz o sytuacji jak z Miętowym ratowaliśmy Ciebie, nawalonego z rąk ochroniarzy Sheratona, abyś nie zaliczył „oklepu” od nich? Czy o sytuacji z gali „Piłki Nożnej”, gdzie znów nawalony machałeś rękami, tym razem do mnie? Sam udowodnisz, że nie ma to nic wspólnego z „Ojcem Chrzestnym”.

MP: Ty mój bohaterze, dziękuję że wyciągnąłeś mnie z rąk ochroniarzy/oprawców w latach 90. ,ogólnie napisałem, że wszystko sprzedasz i wszystkich, tylko to potwierdzasz z każdym wpisem! Dalej nie pisze bo to nie miejsce do tego!

CK: Znamy się z szatni Legii, a kreujesz siebie na jakiegoś chojraka... rzucasz inwektywami i niedomówieniami... o historii z Lewandowskim nie masz bladego pojęcia, a na koniec robisz z siebie ofiarę, że przytoczyłem fakty z których jesteś dumny jak wynika z kontekstu rozmowy.

MP: Przytoczyłeś historie z lat, kiedy grałem w piłkę czyli 20 lat temu i nie mam ci za złe, bo to dziecinada, bardzo mnie to ubawiło natomiast znamy się z szatni, ale chyba mało mnie poznałeś! Zaczepiasz mnie co chwilę, więc odpowiadam, lepiej się spotkać i wyjaśnić poza TT.

CK: zaczepiłem może z 2 razy, w wątkach na temat pracy CM w Legii a ty przecież jesteś jego menadżerem. żartowałem ze słów byłego prezesa Legii BL, który mówił, że jak było dobrze to chwaliłeś się na mieście, że jesteś dyr. sport Legii. może mało poznałem-zaskoczony, że brakuje ci luzu.

zaczepiłem może z 2 razy,w wątkach na temat pracy CM w Legii a ty przecież jesteś jego menadżerem🤷‍♂️żartowałem ze słów byłego prezesa Legii BL,który mówił,że jak było dobrze to chwaliłeś się na mieście,że jesteś dyr. sport Legii⚽️może mało poznałem-zaskoczony,że brakuje ci luzu😉

— Cezary Kucharski (@CezaryKucharski) December 1, 2021