Młode talenty: cz.96 [Mushaga Bakenga]

Młode talenty: cz.96 [Mushaga Bakenga] fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Kontynuujemy cykl, poświęcony przyszłym potencjalnym gwiazdom światowego futbolu. W bieżącym odcinku przedstawimy sylwetkę Mushagi Bakengi.

Jak łatwo można się domyśleć, korzenie urodzonego ósmego sierpnia 1992 roku zawodnika sięgają daleko poza Europę. Rodzice młodego piłkarza są obywatelami Demokratycznej Republiki Kongo, skąd postanowili wyemigrować do Norwegii, najprawdopodobniej na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych minionego wieku.

Miejscem, w którym nauczono go podstaw piłkarskiego rzemiosła okazał się klub SK Nationalkameratene, mający swoją siedzibę w mieście narodzin zawodnika - Trondheim. Szybko stał się jednym z najbardziej bramkostrzelnych piłkarzy drużyn młodzieżowych norweskiego zespołu, o czym świadczy zdobycie 26 bramek w 34 spotkaniach, w różnych juniorskich rozgrywkach. Już wtedy wyróżniał się on na tle swoich rówieśników nieprzeciętną szybkością, siłą i pewnością siebie w zdobywaniu kolejnych goli.

W tym czasie rozpoczęły się obserwacje jego talentu przez wiele najsilniejszych klubów europejskich, między innymi takich jak Bayern Monachium czy też Manchester City. Usługami nastolatka zainteresowała się również większość klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej w Norwegii (Tippeligaen), w tym te największe z nich, czyli SK Brann, Rosenborg BK, Molde FK i Viking FK. Tym najbardziej aktywnym okazał się być najbardziej utytułowana drużyna w historii norweskiej piłki – Rosenborg.

Do „Troillongan” trafił on już w na początku stycznia 2007 roku, mając jeszcze nieukończone 15 lat. Fakt ten został szybko zauważony przez wysłanników Chelsea Londyn, którzy po wielokrotnej obserwacji postawy Bakengi na treningach postanowili zaprosić go do stolicy Anglii na kilkudniowe testy, w trakcie których, pokazał się z niezłej strony. Mimo tego nie zaproponowano mu żadnego kontraktu, w związku z czym młody napastnik wrócił wkrótce do swojego macierzystego klubu.

Wkrótce po tych wydarzeniach rozpoczęła się jego bogata przygoda z piłką reprezentacyjną. Oczywiście w barwach Norwegii, ponieważ Kongijska Federacja Piłki Nożnej nie zainteresowała się w żaden sposób utalentowanym napastnikiem. Pierwszą drużyną, w której zagrał Bakenga była ta do lat piętnastu. Z każdym kolejnym rokiem zaliczał występy w coraz starszych kategoriach wiekowych, będąc przy tym filarem wszystkich, dla których miał okazję zagrać. Faktem świadczącym o jego nieprzeciętnych umiejętnościach jest to, że debiut dla drużyny do lat dziewiętnastu zaliczył nie mając ukończonych siedemnastu wiosen. Mushaga Bakenga nie zaliczył jeszcze premierowego występu w seniorskiej reprezentacji, natomiast jego ogólny bilans do tej pory to 23 bramki w 43 meczach w różnych kategoriach wiekowych.

W międzyczasie, jego kariera klubowa nabierała coraz większego rozpędu. Z piłkarza tylko uczestniczącego w treningach pierwszego zespołu szybko stał się jego ważnym ogniwem. Przełomem był sierpień roku 2009 i jego debiut w Tippeligaen przeciwko Fotballklubben Bodø/Glimt.  Wkrótce potem miało miejsce jego premierowe trafienie w lidze. W 2010 roku jego rozwój został zahamowany kilkoma uciążliwymi kontuzjami, jednak zdołał on wrócić do składu i rozpoczął ponowne prześladowania obrońców rywali swoją szybkością, dynamiką, siłą oraz nieustępliwością. W kilku spotkaniach był z konieczności ustawiany na prawym lub lewym skrzydle i na obu tych pozycjach radził sobie równie dobrze, co w środku ataku. Jego bilans w barwach Rosenborga to 34 ligowe spotkania i 12 goli.

Będąc już podstawowym zawodnikiem klubu z Trondheim, walkę o jego podpis rozpoczęły kluby z kilku lig silniejszych od norweskiej. Najbliżej jego pozyskania był pod koniec 2011 roku Hannover 96, jednak oferta opiewająca na 10 milionów euro została odrzucona przez zarząd Rosenborga. Co nie udało się Niemcom, udało się Belgom z Club Brugge, którzy w ostatnich dniach niedawno zakończonej zimowej sesji transferowej zdołali przekonać Makengę do podpisania długoterminowej umowy, mającej obowiązywać do czerwca 2017 roku. Z pewnością jest to mądry ruch, ponieważ gdy któregoś dnia pojawi się oferta z klubu z najwyższej półki (co do tego nie mam wątpliwości), to powinna być ona dość wysoka, ze względu na długość kontraktu między zawodnikiem, a jego obecnym klubem.
Pozostaje tylko życzyć mu wszystkiego najlepszego w nowym otoczeniu oraz kariery godnej bardziej znanych norweskich napastników, takich jak między innymi Steffen Iversen, Tore André Flo, czy też Ole Gunnar Solskjær. Na koniec oczywiście, filmik, w którym Bakenga prezentuje swoje nieprzeciętne umiejętności.



Ronald Torebko

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Xabi Alonso zaskoczy wszystkich?! Sensacyjna decyzja wisi w powietrzu Xabi Alonso zaskoczy wszystkich?! Sensacyjna decyzja wisi w powietrzu „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport „Kot bijący się echem w zupełnej d*pie”. Artur Boruc odpowiada TVP Sport Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Nowy faworyt do zastąpienia Jürgena Kloppa w Liverpoolu?! Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Xabi Alonso coraz bliżej nowego klubu?! Wyraźny lider Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje Wtedy Arkadiusz Milik wróci do reprezentacji Polski. Michał Probierz deklaruje „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę „Albo będziemy sku*wielami, albo dostaniemy wpie*dol”. Wojciech Szczęsny nie owijał w bawełnę Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” Szykuje się ciekawy powrót do Lecha Poznań?! „Jest ostatnio w gazie” OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy