Odrzucił ofertę Liverpoolu, teraz zatrzymał Manchester City

2024-12-13 22:03:34; Aktualizacja: 1 godzina temu
Odrzucił ofertę Liverpoolu, teraz zatrzymał Manchester City Fot. Antonio Balasco / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Tuttosport

Michele Di Gregorio nie musiał latem zamienić Monzy na Juventus. Wcześniej o względy bramkarza zabiegał bezskutecznie Liverpool.

Przedstawiciele „Starej Damy” wytypowali 27-latka na docelowego następcę Wojciecha Szczęsnego i po podjęciu działań osiągnęli na tym polu sukces, sprowadzając do siebie ówczesnego bramkarza Monzy w ramach wypożyczenia za 4,5 miliona euro z zawartym obowiązkiem wykupu za 13,5 miliona euro i bonusami sięgającymi dwóch milionów euro.

Juventus może być na bieżącym etapie sezonu zadowolony z dokonanej inwestycji. Pokazał to między innymi świetny występ Michele Di Gregorio w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City (2:0), w którym popisał się kilkoma świetnymi interwencjami.

Jednocześnie niewiele brakowało, by było mu ewentualne dane wcześniej zaprezentować się na tle angielskiego giganta, ponieważ w trakcie letniego okna transferowego o względy włoskiego piłkarza zabiegał też Liverpool.

Zaistniały fakt potwierdził agent 27-latka, zapewniając jednocześnie, że jego klient nie spojrzał przychylnym okiem na opcję zaliczenia przeprowadzki do Premier League.

- Z pewnością kibice Manchesteru City będą długo pamiętać jego obrony - stwierdził Carlo Alberto Belloni w rozmowie z „Tuttosport”.

- To prawda. Powiedzieliśmy nie Liverpoolowi latem, aby dołączył do projektu Juventusu - powiedział krótko o odrzuconej ofercie.

- Teraz ciężko pracuje, aby stale się poprawiać. Stworzył siłownię w domu, aby móc trenować w dni wolne. Ma niesamowitą mentalność, a jego pragnieniem jest bycie częścią drużyny Juventusu, by zapisać się w jej historii oraz zdobywać trofea - dodał.

W konsekwencji „The Reds” postawili na innego kandydata w osobie Giorgiego Mamardaszwilego z Valencii, który przebywa teraz jeszcze w ramach wypożyczenia w ekipie z LaLigi, by od następnego lata przejąć bluzę z numerem jeden lub powalczyć o nią z Alissonem, w razie jego pozostania na Anfield.

Di Gregorio może na obecnym etapie sezonu pochwalić się zachowaniem dziewięciu czystych kont w piętnastu występach.