Dla doświadczonego napastnika byłby to swego rodzaju powrót. 30-latek reprezentował bowiem barwy stołecznego klubu w latach 2014-2015. W tym czasie zaliczył 51 występów, zdobywając 18 bramek.
Niewykluczone, że historia zatoczy koło. Sam zawodnik jest bardzo pozytywnie nastawiony odnośnie do ewentualnej przeprowadzi. Nie wszystko zależy jednak od jego dobrej woli.
- Negocjacje trwają, ale sprawa jest dość skomplikowana. Mój agent powiedział mi, że Dinamo zakontraktowało innego napastnika, więc obecnie nie byłbym im potrzebny. Chcę jednak podkreślić, że Bukareszt to dla mnie miejsce numer jeden. Kocham ten klub i tych fanów - powiedział Biliński.
30-latek w ostatnim sezonie występował w ekipie Wisły Płock. Na boiskach Ekstraklasy zaliczył pięć trafień. Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa 30 czerwca.