Ostatni sezon był dla pomocnika Arsenalu kompletnie nieudany. Hiszpan nie rozegrał ani minuty od październikowego spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów z Łudogorcem Razgrad (6:0), w którym doznał fatalnej kontuzji kostki. Mimo przedłużającej się przerwy, „Kanonierzy” nie zostawili swojego piłkarza w potrzebie i podpisali z nim nową umowę. Wszystko wskazuje jednak na to, że jeszcze przez długi czas nie będą mogli z niego skorzystać.
- Arsenal zachował się wobec mnie
znakomicie. Przedłużyliśmy kontrakt jeszcze przed pierwszą
operacją. Rozmawiałem wtedy z menedżerem. To mnie uspokoiło.
-
W sumie przeszedłem już osiem operacji. Mam nadzieję, że teraz
będzie już lepiej. Komplikacje zaczęły się w zasadzie od listopada. Pojawiła się infekcja. Bakteria zaatakowała moją
kość i rana nie chciała się zamknąć. Przez to wszystko
potrzebne były kolejne interwencje chirurgiczne.
- Bardzo
chcę wrócić na boisko. Kiedy będzie to możliwe? Nie zostały
podane żadne ramy czasowe. Myślę, że nie zagram przez kolejne pięć miesięcy. Może uda się nieco przed tym terminem -
powiedział wprost Hiszpan. Oznacza to, że 32-latek
najprawdopodobniej będzie więc dostępny do gry dopiero zimą.