W sobotę Glik pojawił się na obozie ASM w Austrii. Zgodnie z doniesieniami powyższego źródła, reprezentant Polski będzie w najbliższym czasie nie tylko przygotowywał się do nowego sezonu, ale również rozmawiał z działaczami mistrza Francji na temat dalszej przyszłości.
Obecnie 29-latka łączy z Monaco umowa do 30 czerwca 2020 roku. Zgodnie z nią, zarobki Glika sięgają 1,5 miliona euro rocznie. Działacze klubu z księstwa, mając w pamięci znakomity w wykonaniu defensora ostatni sezon, są skłonni zaoferować mu nowy, czteroletni kontrakt. Jego podpisanie wiązałoby się z wielką podwyżką dla Polaka, którego zarobki mogłyby wzrosnąć do 3,5 miliona euro rocznie.
To jednak nie wszystko. Zainteresowanie Polakiem wykazywać ma bowiem Tottenham. Londyńczycy od dawna obserwują Glika, a teraz są podobno gotowi przejść do konkretnego działania. Co więcej, „Koguty” proponują mu jeszcze wyższe wynagrodzenie, a mianowicie cztery miliony euro rocznie.
Transfer Polaka jest możliwy, ale z uwagi na podejście do całej sprawy włodarzy ASM - raczej mało prawdopodobny. Działacze Monaco obecnie nie biorą bowiem pod uwagę sprzedaży swojego zawodnika.
Glik trafił do Ligue 1 przed rokiem z Torino. Od tamtej pory rozegrał w sumie 53 spotkania w koszulce zespołu z księstwa. Strzelił w nich osiem goli, do których dorzucił trzy asysty.