Hiszpańscy sędziowie nie mają na świecie zbyt dobrej opinii, na co zasłużyli sobie w ostatnich latach poprzez notoryczne popełnianie rażących błędów. Swoją cegiełkę do dorobku rodaków dołożył we wtorkowy wieczór kolejny arbiter, López Parra. Hiszpan postanowił zakończyć spotkanie w momencie zdobycia trafienia przez ekipę Ponferradiny.
Trwał doliczony czas meczu trzeciej ligi hiszpańskiej, gdy José Andrés Rodríguez Gaitán znalazł się oko w oko z bramkarzem Gimnásticu Segoviana CF, przerzucając nad nim piłkę, która w rezultacie tego kopnięcia wpadła do siatki. Problem w tym, że w trakcie tej sytuacji sędzia główny, López Parra, postanowił odgwizdać zakończenie meczu z rezultatem 0-0.
Rzuty i uderzenia ostatniej szansy są szczególnie popularne w sportach amerykańskich, gdy mogą przesądzić o wyniku meczu. W piłce nożnej ograniczenie czasowe jest bardziej elastyczne, dlatego sędziowie unikają kończenia spotkania w momencie groźnej akcji jednego z zespołów. O tym zwyczaju zapomniał López Parra
Do sędziego natychmiast dopadli piłkarze Ponferradiny, ale arbiter nie dał się ubłagać i nie zmienił wyniku. Dla graczy obu zespołów to spotkanie było bardzo istotne w kontekście utrzymania w lidze. Drużyny znajdują się obecnie w strefie spadkowej, a dodatkowe dwa punkty pozwoliłyby Ponferradinie na jej opuszczenie.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
