Woodward o finansach Manchesteru United

Wiceprezydent klubu, Ed Woodward, przedstawił na konferencji dobre wieści dla osób zainteresowanych klubem. Przedstawił on wraz z innymi działaczami rezultaty finansowe za okres lipiec-wrzesień tego roku. W ciągu tych trzech miesięcy „Czerwone Diabły” osiągnęły dochód w wysokości 141 milionów funtów, co oznacza 17-procentowy wzrost w zestawieniu z tym samym okresem w zeszłym roku.

Ekipie z Old Trafford udało się także uporać z negatywnymi skutkami Brexitu, który spowodował zwiększenie się długu klubu. Rok temu zadłużenie wynosiło już 337,7 miliona funtów, ale aktualnie jest on na poziomie 268,1 miliona. Jest to zmniejszenie zadłużenia o niemal 70 milionów funtów.

United może liczyć na zyski płynące z udziału w Lidze Mistrzów. Z racji, iż w zeszłym roku zespół Jose Mourinho występował w Lidze Europy, klub zarobił wtedy o 30 procent mniej z tytułu praw do transmisji telewizyjnych. Gra w Champions League niesie za sobą jednak konsekwencje w postaci dodatkowych wydatków - teraz klub wydaje o 17,1 punktu procentowego więcej na pensje, niż w zeszłym roku, na co wpływają między innymi premie. United może sobie jednak pozwolić na odpowiednie wynagrodzenie piłkarzy, ponieważ czerpie zwiększone zyski ze sprzedaży klubowych gadżetów.

- Hurtowa sprzedaż prowadzona przez Adidas wciąż się sprawdza, duży nacisk kładziony jest na kluczowe produkty. Obecna czarna koszulka wyjazdowa jest najlepiej sprzedającym się wyjazdowym trykotem w historii Manchesteru United - stwierdził Woodward.

Klub odnotował także wzrost... w liczbie „lajków” na portalach społecznościowych.

- W ciągu pierwszych czterech miesięcy sezonu mieliśmy 300 milionów interakcji w mediach społecznościowych. To wynik o 80 procent wyższy od drugiego w zestawieniu klubu z Premier League.

Podczas konferencji działacze United wyjawili również, że na klubowe konto wpłynęła również kwota 17,3 miliona funtów. W jej skład wchodzi suma zarobiona na sprzedaży Adnana Januzaja do Realu Sociedad oraz premie za transfery wychowanków - Danny'ego Drinkwatera (z Leicester City do Chelsea) oraz Michaela Keane'a (z Burnley do Evertonu).