Były gwiazdor Milanu, który na stanowisku szkoleniowca mediolańskiego zespołu wszedł ostatnio w buty Vincenzo Montelli, z całą pewnością zupełnie inaczej wyobrażał sobie mecz z Benevento. Jego podopieczni tymczasem w samej końcówce spotkania dali sobie wyszarpać wygraną. Bohaterem rywali, którzy we wcześniejszych 14 spotkaniach ligowych nie sięgnęli choćby po jedno „oczko”, został... bramkarz Alberto Brignoli. Golkiper w doliczonym czasie gry trafił do siatki strzałem głową.
- Chłopcy dali z siebie wszystko.
Straciliśmy dziwnego gola. Na ten moment właśnie taki jest nasz
los.
- Chcę podziękować zawodnikom, bo nie brakowało im
chęci oraz zaangażowania. Dzisiejsza rana musi się wygoić.
Będziemy pracować nad kondycją fizyczną i mentalną. Nie mogę
mieć do nich jakichkolwiek wyrzutów po tym meczu.
-
Traciliśmy zbyt wiele piłek w obronie. Próbowanie czegoś nowego
jest dobre. Już przed meczem wiedzieliśmy jednak, że mimo porażek,
Benevento radzi sobie coraz lepiej. Przed nami jeszcze daleka droga i
wiele do poprawienia - przyznał Gattuso po ostatnim gwizdku.