Transfer Griezmanna przesądzony? „Atlético walczy, ale jest zrezygnowane”

Nadchodzące powoli lato może przynieść kolejne duże operacje na rynku, a jednym z bohaterów okna transferowego może być Antoine Griezmann. Francuz miał odejść z Atlético Madryt już w zeszłym roku, ale zdecydował się zostać ze względu na nałożony na klub zakaz transferowy. Teraz temat powraca, a Guillem Balagué, ekspert „Sky Sports”, zdradza, iż przyszłość napastnika staje się coraz bardziej klarowna.

- Barcelona stara się dokonać transferu w łagodny sposób, ale z drugiej strony chce się upewnić, że Griezmann nie pójdzie nigdzie indziej - mówi dziennikarz dobrze zorientowany w sprawach hiszpańskiej piłki. Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach to właśnie „Barça” znalazła się na czele wyścigu po usługi snajpera.

- Podchodzą do Atlético ze słowami: „kiedy będziecie gotowi do rozmów, usiądziemy, wiemy, że klauzula to 100 milionów euro, ale jeśli zapłacimy wam trochę więcej, to wciąż będziecie szczęśliwi, pozostaniemy przyjaciółmi?”. W międzyczasie Atlético stara się przekonać Griezmanna do pozostania, mówi mu, że sprowadzi trzech-czterech piłkarzy z najwyższej półki. Są jednak zrezygnowani. On chce rozstrzygnąć wszystko przed mundialem.

- Barcelona daje z siebie wszystko, by go pozyskać. On wie, że będzie musiał obniżyć oczekiwania co do zarobków, dostanie za to wiele bonusów zależnych od występów, ponieważ 83 procent przychodów Barcelona przeznacza na pensje, to napięta sytuacja, ponieważ zaleca się, żeby było to około 70 procent. Nie uda im się jednak tego zmienić, wciąż muszą odnowić jeden-dwa kontrakty.

Griezmannem interesują się również inne kluby, w tym choćby Manchester United i Chelsea. Balagué nie daje im jednak większych szans.

- Inne kluby? Barcelona jest faworytem. Chelsea i Manchester United, jeśli go chcą, muszą dać mu lepsze warunki umowy, ale co za różnica, czy dostanie 10 milionów, czy 12 milionów?