Milan sprowadzi dwie gwiazdy? Wiele zależy od FFP!

Mediolańczycy rozgrywają swój pierwszy sezon pod wodzą nowych właścicieli, którzy sporo zainwestowali zeszłego lata, by przebudować drużynę. Rewolucja w składzie przyniosła jednak więcej problemów finansowych niż korzyści, choć teraz zespół wyraźnie odżył dzięki trenerowi Gennaro Gattuso. „Rossoneri” wciąż pozostają jednak dopiero na szóstym miejscu z ośmioma punktami straty do strefy dającej awans do Ligi Mistrzów.

Drużyna z pewnością będzie dalej walczyła o jak najlepszą pozycję w tabeli, a tymczasem działacze planują kolejne wzmocnienia. Tego lata Fassone i Mirabelli będą mieli związane ręce ze względu na Finansowe Fair Play, dlatego celują głównie w piłkarzy dostępnych za darmo, takich jak choćby Pepe Reina. Mimo to działają jednak również w kierunku pozyskania większych nazwisk.

Kilka dni temu „Tuttosport” informowało, iż wrócił temat przeprowadzki Arturo Vidala z powrotem do Włoch. Teraz dziennik twierdzi, że sam Chilijczyk skłania się do tego, by poprosić Bayern o zgodę na odejście na rok przed wygaśnięciem kontraktu. W ten sposób miałaby spaść kwota odstępnego, co bardzo ułatwiłoby działanie ekipie „Diavolo”.

Na tym jednak nie koniec. Działacze z San Siro zarzucili sieci także na Memphisa Depaya. Holender dobrze radzi sobie w Lyonie, gdzie odbudował formę po nieudanej przygodzie w Manchesterze United. Skrzydłowy nie miałby nic przeciwko przeprowadzce do Milanu, ale Włosi muszą najpierw przekonać „Les Gones” do sprzedaży gracza. Problem stanowić mogą też „Czerwone Diabły”, które rzekomo zapewniły sobie możliwość odkupienia piłkarza.

Wiele zależałoby od sytuacji finansowej Milanu. Klub chciał pójść na ugodę z UEFA, ta jednak nie zgodziła się na dobrowolne porozumienie w sprawie Finansowego Fair Play. „Rossoneri” naruszyli przepisy wydajać ponad 200 milionów euro na transfery bez zrównoważenia budżetu. Najprawdopodobniej, w celu dokonania kolejnych transferów, konieczna będzie sprzedaż niektórych graczy z obecnej kadry.