Portugalski trener, który został zwolniony z Chelsea w marcu 2012 roku, sugeruje, że to jemu, a nie Roberto di Matteo należą się słowa pochwały zdobycie najważniejszego klubowego tytułu w Europie. Chelsea wygrała Ligę Mistrzów w sezonie 2011/2012, pokonując Bayern Monachium po rzutach karnych. Według Villasa-Boasa to on sam położył fundamenty pod końcowy triumf w rozgrywkach. Jego buńczuczna i nieco absurdalna wypowiedź przypomina analogiczne słowa Roberto Manciniego, który tak opowiadał o osiągnięciach Interu Mediolan po jego zwolnieniu z klubu.
36-letni szkoleniowiec przy okazji ogłoszenia jego przejścia do rosyjskiego Zenitu bronił bezkompromisowo również innych swoich dotychczasowych osiągnięć: - Osiągałem sukces, gdziekolwiek się znajdowałem. Z Académicą awansowaliśmy do półfinału Pucharu Ligi, w Porto zdobyłem cztery trofea jednego roku, a w Tottenhamie na koniec sezonu osiągnęliśmy najlepszy wynik punktowy w historii klubu.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
