W pewnym etapie spotkania golkiper zespołu z Buenos Aires został zaatakowany w paskudny sposób. Pewien sympatyk gospodarzy rzucił kamieniem w kierunku 33-latka. Zawodnik odczuł cios w okolicach prawej skroni, skąd wystąpiło krwawienie.
Na szczęście Oriónowi nic poważnego się nie stało. Lekarze ze sztabu medycznego Boca od razu wbiegli na murawę, by jak najszybciej uporać się z urazem Argentyńczyka. Agustín ani przez chwilę nie myślał o zejściu z boiska i, tak jak sobie sam życzył, rozegrał cały pojedynek.
Pojedynek w ramach 1/16 finału południowoamerykańskich rozgrywek zakończył się remisem 1:1. Rewanż za cztery dni w stolicy Argentyny.