Magik wypunktował cudotwórcę. Latal i jego ludzie nie zwalniają tempa

Magik wypunktował cudotwórcę. Latal i jego ludzie nie zwalniają tempa fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Piast być może nie zaskoczył swoich kibiców, ale na pewno gości z Chorzowa. Piłkarze Latala wykorzystując najprostsze piłkarskie środki wypunktowali swojego rywala i potwierdzili dominację w Ekstraklasie.

Kiedy temperatura za oknem spada poniżej zera, a entuzjaści prawdziwej polskiej zimy wypatrują pierwszych opadów śniegu, w naszej lidze słychać pierwsze głosy wątpiące w zasadność nowej reformy Ekstraklasy. Co człowiek, to inna opinia, ale w mroźny piątkowy wieczór liderujący w tabeli Piast na własnym boisku nie ugościł Ruchu. Podopieczni Waldemara Fornalika notowali w ostatnim okresie świetną passę pięciu meczów bez porażki, a do Gliwic z jeszcze jednego powodu przyjeżdżali w bardzo dobrych nastrojach. Chorzowianie od ponad dziesięciu lat nie przegrali na boisku „Piastunek”, a chęć podtrzymania tej serii zwiastował mecz na niezłym poziomie.

Dwie bomby atomowe

Początek pierwszej połowy nie zawiódł. Goście starali się grać swoją piłkę i wraz z gwizdkiem rozpoczynającym spotkanie próbowali zdominować przeciwnika. W zamyśle byłego selekcjonera reprezentacji Polski dłuższe utrzymywanie się przy futbolówce miało dać więcej sytuacji podbramkowych. W rzeczywistości było tak, że gospodarze dzięki świetnemu ustawieniu zamykali wszystkie wolne strefy boiska, a środkowi obrońcy Ruchu wielokrotnie byli zmuszeni do rozgrywania piłki z własnym bramkarzem.

Dzięki takiej taktyce piłkarze Radoslava Latala notowali wiele przechwytów w środkowej strefie boiska i mogli grać swoją ulubioną piłkę. Odbiór futbolówki, oddanie jej do Vacka, ten wysyła w bój Patrika Mraża, który dokładnie dośrodkowuje do napastników, a tym pozostaje już tylko zdobyć bramkę. Banalne? Chciałbym, aby więcej naszych zespołów stosowało podobne trywialne zagrania. „Piastunki” w pierwszej połowie w ten sposób rozegrały trzy akcje, z czego dwie zakończyły się umieszczeniem piłki w sieci. Chorzowianie nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Szmatuły.

Gwóźdź do chorzowskiej trumny

Aby myśleć o zmianie niekorzystnego rezultatu w grze Ruchu musiała nastąpić zmiana. O tym samym pomyślał Waldemar Fornalik i na drugą połowę wyszedł Tomasz Podgórski, który zastąpił bezproduktywnego Gigolaeva. I do 72. minuty spotkania na boisku przeważali goście. Chorzowianie mimo braku Patryka Lipskiego (wykluczony z powodu nadmiaru kartek) konstruowali akcje skrzydłami, ale najgroźniejsze okazje stworzyli po stałych fragmentach gry. W 65. minucie Maciej Iwański posłał dośrodkowanie z rzutu rożnego, ale piłka po strzale Zieńczuka o centymetry minęła bramkę Putnocky’ego.

Piast jak na prawdziwego lidera przystało przetrzymał akcje swoich przeciwników, a w 80. minucie wykorzystał większe przestrzenie pomiędzy chorzowskimi formacjami i dobił rywala. Chociaż bramka Gerarda Badii nie była kopią akcji z 26. i 36. minuty, to swą prostotą bardzo ją przypominała. Podopieczni Radoslava Latala zadziwiają całą piłkarską Polskę, a Czech zaskoczył nie tylko polskich kibiców i ekspertów, ale również rodzimych dziennikarzy. Jednak, czy opiekun Piasta jest prawdziwym cudotwórcą czy zwyczajnym pragmatykiem? Jego piłkarze grają skuteczny futbol oparty na zaangażowaniu, wybieganiu i opanowanych do perfekcji schematach gry. Na polską ligę to wystarcza i potwierdził to dzisiejszy mecz, w którym gospodarze od początku do końca panowali na boisku i odnieśli kolejne zwycięstwo w sezonie. Siódme na stadionie przy ulicy Okrzei w Gliwicach.  

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Takich piłkarzy szuka Górnik Zabrze” „Takich piłkarzy szuka Górnik Zabrze” Rekord transferowy Jakuba Piotrowskiego?! Rekord transferowy Jakuba Piotrowskiego?! Latający Kevin de Bruyne! Ekwilibrystyczny gol gwiazdy Manchesteru City [WIDEO] Latający Kevin de Bruyne! Ekwilibrystyczny gol gwiazdy Manchesteru City [WIDEO] Tyle Bayern Monachium musi zapłacić za nowego trenera Tyle Bayern Monachium musi zapłacić za nowego trenera OFICJALNIE: Wyjaśniła się przyszłość Sérgio Conceição OFICJALNIE: Wyjaśniła się przyszłość Sérgio Conceição „Tak, chcę zostać nowym trenerem Liverpoolu” „Tak, chcę zostać nowym trenerem Liverpoolu” Jarosław Niezgoda coraz bliżej nowego klubu?! Trenuje na pełnych obrotach Jarosław Niezgoda coraz bliżej nowego klubu?! Trenuje na pełnych obrotach

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy