„Scholes? Nigdy nie widziałem go uśmiechniętego!”

Były pomocnik "Czerwonych Diabłów" zawsze starał się ukrywać swoje życie prywatne i robi to nawet po zakończeniu kariery piłkarskiej. Dziennikarze "The Mirror" chcieli jednak wiedzieć, jaki Scholes jest na co dzień. By się tego dowiedzieć, rozmawiali z Jake'iem Humphreyem, który chętnie wypowiedział się na temat redakcyjnego kolegi ze stacji "BT Sport". Okazuje się, że nawet w nowej pracy 42-latek nie odsłania wszystkich kart.

- Przed meczami przyjeżdża zawsze najpóźniej jak to tylko możliwe, wygląda na zupełnie obojętnego na wszystko. I właśnie wtedy wypowiada te swoje niesamowite, wspaniałe, genialne, zaczepne, złośliwe sentencje w studiu - stwierdził Humphrey.

- Czy Scholes kiedykolwiek się uśmiecha? Nie przypominam sobie, bym kiedyś widział go uśmiechniętego. Myślę, że jedyny moment, kiedy Paul Scholes może się uśmiechnąć, następuje wtedy, gdy może już wrócić do domu. Tylko wtedy jest szczęśliwy!

Następnie Humphrey opowiedział historię z meczu United z Feyenoordem. Scholes rysował w trakcie spotkania po kartce ze składami obu drużyn. Dziennikarz wrzucił zdjęcie na swojego Twittera, a to niespodziewanie rozeszło się w szybkim tempie po całej sieci.

- Paul rysował jakieś gryzmoły na kartce ze składami, kiedy byliśmy na wizji. Po programie zrobiłem zdjęcie kartki i wrzuciłem je na Twittera. Nawet za wiele o tym nie myślałem. Ale wtedy pojawiło się tysiące retweetów, a zdjęcie obiegło cały świat. On jest taką legendą, że nawet jego bazgroły stają się międzynarodowym newsem!